Justyna Kowalczyk zajęła w Novym Mescie drugie miejsce w biegu ze startu wspólnego na 15 km techniką klasyczną i straciła prowadzenie w narciarskim Pucharze Świata. Liderką znów jest Norweżka Marit Bjoergen, która w sobotę wyprzedziła Polkę o cztery sekundy. Sobotnia rywalizacja przebiegła zgodnie z przewidywaniami. Już po kilku kilometrach Kowalczyk, Bjoergen i kolejna Norweżka - Therese Johaug oderwały się od grupy. Tuż przed szóstym kilometrem na trasie znajdował się lotny finisz, na którym przyznawane są dodatkowe punkty do klasyfikacji PŚ. Pierwsza zameldowała się na nim podopieczna Aleksandra Wierietielnego, druga była Bjoergen.

Reklama

Sytuacja powtórzyła się przed 12 km. Wtedy także 15 pkt za pierwsze miejsce zgarnęła Kowalczyk. Chwilę później od prowadzącej grupy odpadła Johaug i wiadomo było, że o sobotnie zwycięstwo walkę stoczą dwie najlepsze narciarki ostatnich lat. W końcówce więcej sił zachowała Bjoergen. Norweżka uzyskała kilka metrów przewagi i nie pozwoliła się dogonić. Linię mety minęła cztery sekundy przed Polką. Johaug straciła 14,3 s. Odległe lokaty zajęły pozostałe reprezentantki Polski, dla których był to pierwszy pucharowy start od ponad miesiąca. Agnieszka Szymańczak była 37., Sylwia Jaśkowiec 41., a Paulina Maciuszek nie ukończyła zawodów.

W klasyfikacji generalnej Bjoergen ma nad Kowalczyk 12 punktów przewagi. Do końca sezonu 2011/12 pozostało jeszcze 10 biegów. W trzech ostatnich latach po Kryształową Kulę sięgnęła zawodniczka z Kasiny Wielkiej, a żadna narciarka nie zdobyła tego trofeum cztery razy z rzędu. W niedzielę w Novym Mescie odbędzie się rywalizacja sztafet, ale bez udziału Polek. Kowalczyk postanowiła oszczędzać dokuczające jej kolano przed zbliżającymi się zmaganiami pucharowymi w Szklarskiej Porębie (17-18 lutego)