Według Bjoergen Polka będzie w sobotę poza zasięgiem wszystkich rywalek. Na najgroźniejszej rywalce naszej narciarki wielkie wrażenie zrobił pokaz mocy Kowalczyk w czasie czwartkowego biegu sztafetowego 4x5 km. Justyna na swojej zmianie odrobiła ponad 37 sekund straty do Therese Johaug i wyprowadziła polską ekipę na prowadzenie.

Reklama

To było niesamowite. Ona jest wielką faworytką biegu na 30 km. Jest bardzo zdeterminowana by wygrać, bo na razie na MŚ w Val di Fiemme nie zdobyła żadnego medalu. Jednak w sobotę sięgnie po złoto. Druga będzie Therese Johaug, a ja będę trzecia - przepowiedziała na antenie norweskiej telewizji Bjoergen.