Choć Świątek - wiceliderka listy WTA - już od pięciu lat regularnie występuje w kobiecym tourze, to dotychczas nie trafiła na swojej drodze na dziewięć lat starszą poznaniankę, która zajmuje obecnie 25. lokatę w klasyfikacji tenisistek.

Reklama

W oficjalnych statystykach WTA widnieją dwa spotkania Świątek z krajowymi rywalkami. W 2016 roku pokonała Maję Chwalińską w imprezie rangi ITF w Sztokholmie, a przed rokiem wyeliminowała Magdalenę Fręch z turnieju w Warszawie.

Jeśli ktoś liczył na sensację to szybko przekonał się, że jej nie będzie. Świątek z łatwością wygrała pięć gemów z rzędu i było jasne, że pierwszego seta zapisze na swoim koncie (6:1).

Druga partia niczym nie różniła się od poprzedniej. Wiceliderka światowego rankingu nie zwalniała tempa, a rywalka była bezradna. Efekt? 6:1 dla Świątek i po zaledwie 66 minutach było po sprawie.

W ćwierćfinale Świątek zagra ze zwyciężczynią meczu Anhelina Kalinina - Caroline Garcia.