"Jeśli zatwierdzą określony typ silnika, to będzie koniec, znak, że czas zastanowić się nad odejściem" - cytuje Alonso portal wp.pl.

Hiszpana uważa, że ujednolicenie silników, którego chce FIA byłoby kolejnym krokiem wstecz po rezygnacji z 3-litrowych silników V10 na rzecz 2,4-litrowych silników V8 po sezonie 2005.

Reklama

"W 2005 roku używaliśmy silników V10 o mocy 1000 koni mechanicznych i to było bardzo ekscytujące dla kierowcy, ale kolejne zmiany ciągną nas w dół. Choćby od nowego roku przejdziemy z futurystycznych bolidów do archaicznych pojazdów, bez przyczepności i elektronicznych pomocy, które w dodatku wyglądają jak modele z bardzo odległej przeszłości" - dodał.

Ujednolicenie silników zaproponowała w listopadzie FIA, argumentując to rozwiązanie koniecznością obniżenia kosztów utrzymania zespołów Formuły 1. Właściciele Ferrari zapowiedzieli bojkot wyścigów, jeśli ten pomysł zostanie wprowadzony w życie. Projekt ten odrzuciła już Toyota, a krytykują go również: BMW-Sauber, Honda, McLaren-Mercedes i Renault.