Potężnie zbudowany koszykarz z Miami nie tak dawno wyprzedził legendę NBA Jerry'ego Westa. Po meczu z "Jastrzębiami" z ilością 22 punktów w meczu przeskoczył o jedno miejsce wyżej nad byłą gwiazdą Indiana Pacers, Reggie Millerem. Po tym spotkaniu "Shaq" ma na swoim koncie 25 279 punktów. W NBA gra już 15 lat, ale zapowiada: "Zaskoczę was jeszcze w niejednym rankingu"
Ciekawostką jest to, że czołowy gracz Heat połowę swoich punktów (12 pkt.) zdobył z linii rzutów osobistych. Oddał ich 20, a trafił, aż 12! To dużo jak na niego, bo do tej pory nie zdobywał w ten sposób wielu punktów.