Pod koniec ubiegłego roku stowarzyszenie Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC) i Polski Komitet Olimpijski (PKOl) podjęły decyzję o wykluczeniu z rywalizacji sportowców z Rosji i Białorusi z powodu zbrojnej agresji na Ukrainę.

Reklama

Reprezentacja Polski będzie liczyć 370 zawodniczek i zawodników. To największa ekipa w historii startów w zawodach multidyscyplinarnych.

Stawiamy sobie ambitne cele. Liczymy na wygranie klasyfikacji medalowej – zadeklarował minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk.

Polacy wywalczyli 34 medale w poprzednich edycjach

W poprzednich dwóch edycjach Igrzysk Europejskich Polacy wywalczyli 34 medale. W 2015 roku w Baku – 20, w tym dwa złote, osiem srebrnych i 10 brązowych, a cztery lata później w Mińsku - 14, z czego trzy złote, srebrny i 10 brązowych.

Reklama

Igrzyska Europejskie nie mają długiej historii. Pierwsza edycja odbyła się w 2015 roku w stolicy Azerbejdżanu – Baku. Cztery lata później gospodarzem była Białoruś. To właśnie wtedy w Mińsku narodowe komitety zrzeszone w EOC podjęły decyzję, że gospodarzem kolejnej edycji będzie Polska, a miastem-gospodarzem - Kraków.

Do tej pory zawody nie cieszyły się dobrą renomą. Wielu obserwatorów wskazywało, że władze Azerbejdżanu i Białorusi wykorzystały tę imprezę do celów politycznych, a poziom sportowy nie był wysoki.

Igrzyska Europejskie w Polsce

Minister Bortniczuk nie ma wątpliwości, że Igrzyska Europejskie organizowane w Polsce będą restartem tej imprezy.

Poziom sportowy będzie bardzo wysoki. To gwarantuje ranga mistrzostw Europy lub kwalifikacji olimpijskich w wielu dyscyplinach - zaznaczył.

Starania o zapewnienie wysokiego poziomu imprezy były wyjątkowo żmudne. Negocjacje z europejskimi federacjami poszczególnych dyscyplin przedłużały się. Dopiero w październiku ubiegłego roku podczas konferencji w Zakopanem podano listę dyscyplin wraz z miejscami ich rozgrywania. W marcu dodano muaythai (boks tajski) i karate, a zrezygnowano z biegów górskich.

29 dyscyplin w programie igrzysk

Ostatecznie do programu trafiło 29 dyscyplin. Rywalizacja w 12 (badminton, BMX, judo, kolarstwo górskie, lekkoatletyka, pływanie artystyczne, pięciobój nowoczesny, skoki do wody, slalom kajakowy, sprint kajakowy, szermierka i teqball) będzie się jednocześnie toczyć o medale mistrzostw Europy.

W 19 (badminton, boks, breaking, BMX, judo, kolarstwo górskie, koszykówka 3x3, lekkoatletyka, łucznictwo, pięciobój nowoczesny, pływanie artystyczne, rugby 7, skoki do wody, slalom kajakowy, strzelectwo, szermierka, tenis stołowy, taekwondo i triathlon) zawody będą mieć rangę kwalifikacji do igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 roku.

Pozostałe dyscypliny: kickboxing, muaythai, padel, piłka nożna plażowa, piłka ręczna plażowa, wspinaczka sportowa i skoki narciarskie mają status dyscyplin programowych.

Kraków gospodarzem

Miastem-gospodarzem igrzysk będzie Kraków. Ponadto zawody zagoszczą w ośmiu innych miastach Małopolski: Krynicy-Zdroju, Krzeszowicach, Myślenicach, Nowym Sączu, Nowym Targu, Oświęcimiu, Tarnowie i Zakopanem, a także w Bielsku-Białej i Chorzowie oraz w Rzeszowie i we Wrocławiu.

Rozproszenie miejscowości, w których obywać się będą zawody, wynika m.in. z ograniczania kosztów inwestycyjnych związanych z budową nowych obiektów sportowych. Fakt ten podkreślił szef Europejskich Komitetów Olimpijskich Spyros Capralos, gdy w październiku ubiegłego roku odwiedził Kraków i Małopolskę.

Cieszymy się, że jest realizowany nasz strategiczny program, który polega na tym, żeby nie wydawać pieniędzy na nowe obiekty, tylko remontować i wykorzystywać już istniejące – powiedział.

Największa finansowa inwestycja

Największą pod względem finansowym inwestycją, która pochłonęła 110 milionów złotych, była modernizacja Stadionu Miejskiego w Krakowie.

Uczestnicy igrzysk zastaną zakwaterowani na terenie Miasteczka Studenckiego Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, gdzie powstała wioska zawodnicza.

Koszt samej organizacji igrzysk wyniesie 466 milionów złotych. Po 100 milionów wyłoży miasto Kraków i Urząd Małopolski Województwa Małopolskiego, a 266 milionów dołoży rząd. Marszałek Województwa Małopolskiego Witold Kozłowski oszacował jednak, że dzięki igrzyskom Kraków i Małopolska mogą zyskać 1,6 mld złotych.

Bezpośrednio pracami związanymi z organizacją igrzysk kieruje Spółka Igrzyska Europejskie 2023, której prezesem został były sprinter Marcin Nowak.

Ogień głównym elementem logo imprezy

Głównym elementem logo imprezy jest ogień, który symbolizuje jedność, siłę i czystość. W środku umieszczono wieże Kościoła Mariackiego, są też zarysy górskich szczytów, charakterystycznych dla Małopolski. Cyfry 2023 mają przypominać pięć olimpijskich kół. Użyte kolory: niebieski, czerwony i żółty zostały zaczerpnięte z systemu identyfikacji Krakowa i Małopolski.

Przeprowadzono również konkurs na maskotkę igrzysk. Zwyciężył projekt Smoka Krakuska, autorstwa 15-letniej Katarzyny Biśty z Libiąża oraz Salamandry Sandry, stworzonej przez 10-letnią Glorię Goryl z Wojnicza. Dwie maskotki - męska i żeńska - mają wzmocnić przesłanie kryjące się za hasłem igrzysk "We are unity" (Jesteśmy jednością) i pomóc promować znaczenie równości płci w społeczeństwie.

Ceremonia otwarcia igrzysk

Igrzyska oficjalnie rozpocznie ceremonia otwarcia, która odbędzie się w środę wieczorem na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie. Jej szczegóły trzymane są tajemnicy, ale kilka organizatorzy już ujawnili.

W blasku świateł zobaczymy w przemarszu przedstawicieli wszystkich 48 reprezentacji. Sportowcy prowadzeni przez chorążych będą prezentowali się w narodowych barwach. Nie zabraknie też oprawy muzycznej. Gwiazdami będą m.in. polscy artyści młodego pokolenia – Tribbs i Roksana Węgiel, a także ukraiński zespół hip hopowy Kalush. Zaplanowano także występy artystyczne z udziałem grup tanecznych i efekty specjalne z wykorzystaniem nowoczesnych technologii.

Punktem kulminacyjnym będzie zapalenie znicza z Ogniem Pokoju, który 3 kwietnia Prezydent RP Andrzeja Duda odebrał w Rzymie. Przez ostatni miesiąc ogień krążył po Polsce.

Kiedy znicz już rozbłyśnie, III Igrzyska Europejskie Kraków-Małopolska 2023 zostaną oficjalnie otwarte i potrwają do 2 lipca, gdy zakończy je ceremonia zamknięcia.

Przed nami święto nie tylko sportu, ale i całego kraju. Mamy okazję zaprezentować się jako kraj bezpieczny, stabilny i zdolny organizować sportowe widowiska na najwyższym światowym poziomie – zapewnił minister Bortniczuk.

Grzegorz Wojtowicz