Wszczynamy postępowanie dyscyplinarne, które będzie miało na celu wyjaśnienie roli poznańskiego Lecha w aferze korupcyjnej - mówi Jędrych.
"Jednak o tym będziemy mówić po tym, jak przeprowadzimy postępowanie, które wyjaśni wszystkie okoliczności tej sprawy" - podkreśla szef WD PZPN.
Piotr R. dziś ma zostać przesłuchany we Wrocławiu.
Co na to wszsytko klub ze stolicy Wielkopolski? Według mecenasa Jacka Masioty, prawnika Lecha Poznań i członka zarządu PZPN, poznański klub nie może być ukarany degradacją, nawet jeśli się okaże, że był zamieszany w aferę korupcyjną. "Obecny Lech nie jest następcą prawnym WKP Lech Poznań, w związku z tym nie może ponosić odpowiedzialności dyscyplinarnej za czyny popełnione przez piłkarzy WKP Lech" - tłumaczył Masiota.
Śledztwo w sprawie korupcji w polskim futbolu toczy się od maja 2005 r. Do tej pory prokuratura wrocławska postawiła zarzuty ok. 180 osobom: sędziom, m.in. najbardziej znanemu polskiemu arbitrowi Grzegorzowi G., trenerom, m.in. byłemu selekcjonerowi reprezentacji Januszowi W. oraz byłemu reprezentantowi Dariuszowi W., a także obserwatorom i piłkarzom. Zarzuty usłyszeli też m.in. dwaj członkowie poprzedniego zarządu PZPN Wit Ż. i Kazimierz F.
W grudniu 2007 roku przed wrocławskim sądem rozpoczął się pierwszy proces w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadło 17 osób, w tym Ryszard F., pseudonim "Fryzjer" - domniemany organizator całego procederu.