Najlepszy piłkarz "Czarnych koszul" jest bardzo bliski przejścia do zespołu wicemistrza Turcji za 5,25 mln euro. W czwartek prezes Wojciechowski porozumiał się w sprawie szczegółów umowy z Turkami. W przyszłym tygodniu zawodnik poleci do Wiednia, gdzie spotka się z przedstawicielami Trabzonsporu i będzie negocjować warunki indywidualnego kontraktu.

Reklama

Suma transferu jest imponująca, ale właściciel Polonii podkreślił, że zaważyły inne czynniki.

"Decydujące było stanowisko samego zawodnika, który chciał się przenieść z rodziną do Turcji. W czwartek rano Adrian zadzwonił do mnie z prośbą o zgodę na transfer, od tego czasu wszystko potoczyło się bardzo szybko. Rozmowy z działaczami Trabzonsporu trwały krótko" - przyznał Wojciechowski w rozmowie z PAP.

"Lubię inteligentnych zawodników, dlatego żal mi odejścia Adriana. Nie zamierzałem jednak postępować wbrew woli piłkarza" - dodał.

Kwota 5,25 mln euro (ok. 21 mln złotych) to rekord w historii polskiej ekstraklasy. Do tej pory liderem na liście był Robert Lewandowski, za którego Borussia Dortmund zapłaciła Lechowi Poznań latem 2010 roku 4,5 mln euro.

Reklama

Kibice "Czarnych koszul" liczą na sprowadzenie w miejsce Mierzejewskiego nowych gwiazd, ale prezes Polonii podkreślił, że na razie nie zamierza wydawać pieniędzy na wielkie wzmocnienia.

"Do tej pory nikt nie pytał mnie, ile wydałem w ostatnich latach na utrzymanie drużyny. Zadbałem o to, żeby Polonia była bardzo mocna. Nie mam zamiaru nikomu tłumaczyć się ze swoich decyzji transferowych. Owszem, mam na oku kilku zawodników, m.in. z Nigerii, trener Jacek Zieliński też ma swoje przemyślenia, ale na razie nie będzie z naszej strony szaleństwa" - podkreślił właściciel "Czarnych koszul", który dodał, że bez Mierzejewskiego drużyna wciąż jest bardzo mocna.

Reklama

"W ostatnich dniach sprowadziłem do klubu sześciu bardzo dobrych zawodników. Na miejsce Mierzejewskiego mamy na przykład Roberta Jeża (wiosną zbierał świetne recenzje w Górniku Zabrze - PAP). Nasze cele nie uległy zmianie, walczymy o mistrzostwo Polski. Uważam, że wciąż dysponujemy najsilniejszym zespołem w polskiej ekstraklasie" - zakończył prezes Wojciechowski.