Jakub Meresiński wraz z Markiem Citko kilka tygodni temu kupili od Bogusława Cupiała klub piłkarski Wisłę Kraków. Niedawno z transakcji wycofał się Citko. Miały na to wpływ doniesienia medialne na temat Meresińskiego. Portale pisały, że ma on zarzuty prokuratorskie związane z wyłudzeniem podatku VAT, a także wyrok za posługiwanie się fałszywymi wynikami matury.
Jak się okazuje, to nie jedyne problemy z prawem Meresińskiego. - W 2014 roku Meresiński chciał robić interesy z żoną Macieja Żurawskiego, czyli żywej legendy Wisły Kraków. Mieli sprzedawać reklamy na elektronicznych telebimach w Warszawie. Potrzebne były pieniądze – pisze "Super Express". To była żona "Żurawia" miała zająć się kwestiami finansowymi.
Jednak kobieta wycofała się z biznesu. Mimo wszystko Meresiński chciał zaciągnąć pożyczkę. - W międzyczasie za 4 tys. zł Meresiński kupił od nieustalonych osób dowód osobisty wystawiony na Paulinę Żurawską z wizerunkiem Kamili Ł. (swojej siostry-red.) – cytuje akt oskarżenia gazeta.
Finalnie siostra Meresińskiego zaciągnęła pożyczkę na ponad 500 tys. złotych. Posłużyła się przy tym sfałszowanym podpisem Żurawskiej. Oszustwo wyszło jednak na jaw. - Nie wziąłbym tych pieniędzy. To miał być prztyczek w nos, bo zerwała ze mną biznes. Wyrok nie jest prawomocny - tłumaczył "Super Expressowi" Meresiński. Sąd skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
W poniedziałek ogłoszono, że Wisłę Kraków od Meresińskiego przejmie Towarzystwo Sportowe Wisła.