We wtorek od wczesnych godzin rannych policjanci Wydziału ds. Przestępczości Gospodarczej KWP w Krakowie oraz funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zabezpieczali dowody w tej sprawie. Przeszukano 15 miejsc, a w akcji brało udział 80 osób.
Zakończyliśmy już czynności związane z przeszukiwaniami domów prywatnych, ale trwają one jeszcze w pomieszczeniach klubowych. To już są ostatnie godziny tych przeszukań. Zabezpieczone dokumenty zostaną przewiezione do Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, a potem skierowane do prokuratury. Pozyskane dokumenty są zarówno w formie papierowej, jak i elektronicznej. Spodziewamy się, że na dyskach komputerów mogą być jakieś wartościowe dla śledztwa rzeczy – powiedział Gleń, który nie chciał potwierdzić, że przeszukane zostało także mieszkanie byłej prezes Wisły Kraków Marzeny Sarapaty. Według nieoficjalnych informacji nie zastano jej w domu.
To nie ma znaczenia, czy jakaś osoba była w domu w trakcie przeszukania czy nie. Mogę jednak zapewnić, że tam, gdzie chcieliśmy wejść weszliśmy i nie było przeszkód, aby w wytypowanych miejscach dokonać przeszukań – wyjaśnił Gleń, dodając, że w akcji brał udział także pies tropiący narkotyki.
Czasem tak bywa, że przy okazji przeszukiwań ujawnia się różne inne rzeczy, a taki pies od razu weryfikuje czy to może być narkotyk, czy też nie – uzasadnił.
Śledztwo, które Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadzi od 31 grudnia ubiegłego roku ma na celu wyjaśnić nieprawidłowości związane z nieudaną próbą sprzedaży przez Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków piłkarskiej spółki Wisła SA funduszom Alelega i Noble Capital Partner. Transakcja ta nie doszła do skutku, a Wisła decyzją Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN ma od 3 stycznia zawieszoną licencję na grę w ekstraklasie PZPN.
Prokuratura będzie wyjaśniać także dlaczego, mimo warunków uzasadniających upadłość spółki, nie został złożony taki wniosek. Innym z wątków badanych przez śledczych jest spłacanie przez Wisłę SA jedynie niektórych wierzycieli, w sytuacji grożącej SA Wisła Kraków upadłości, co jest działaniem na szkodę pozostałych pracowników klubów oczekujących na pieniądze.