Krychowiak był bohaterem Abha Club w poprzedniej kolejce, w której popisał się dwoma trafieniami do właściwej bramki.
Tym razem tak "kolorowo" nie było. Nasz rodak będą przed polem karnym chciał podać piłkę do bramkarza swojej drużyny. Przed zagraniem nie skontrolował jego pozycji i w efekcie futbolówka wylądowała w siatce, bo Cipriana Tatarusanu nie zdążył z interwencją.
Od samobója Krychowiaka zaczęło się nieszczęście Abha Club. Rywale strzelili jeszcze dwie bramki. Ich autorami byli Kameruńczyk Karl Toko Ekambi i Francuz Moussa Dembele. W ten sposób zespół polskiego pomocnika w 23. kolejce saudyjskiej ekstraklasy przegrał na wyjeździe z Al-Ettifaq 0:3.
Abha Club zajmuje 17. miejsce (18 pkt), czyli przedostatnie.