Oczywiście jedna jaskółka wiosny nie czyni i niestety ciężko przypuszczać, by Małysz nagle zaczął rywalizować jak równy z równym z Ammannem czy Schlierenzauerem. Sam skoczek po dzisiejszych treningach i kwalifikacjach jest jednak pełen optymizmu i wiary we własne siły, więc i tego nie można wykluczyć.

Reklama

>>>Małysz czwarty w kwalifikacjach

"Teraz nowy rok, nowe szanse. Nie będzie to rok przestępny, więc powinno być dobrze. W latach przestępnych jakoś mi się nigdy nie układało i to nie tylko ze sportem, ale także w sprawach osobistych. Mam nadzieję, że jutro ja i koledzy zajmiemy dobre miejsca w konkursie" - mówił Małysz.

"Sylwester? Spędzimy go tradycyjnie - zjemy wspólną kolację, wypijemy razem szampana, złożymy sobie życzenia i pójdziemy spać" - dodał na zakończenie Małysz, który już dawno w tak dobrym humorze jak dziś.