Hurkacz, który na inaugurację dość pewnie wygrał z Holendrem Tallonem Griekspoorem 7:5, 6:4, 6:4, w czwartkowym starciu z Kecmanovicem miał niewiele do powiedzenia.

Reklama

Hurkacz mylił się na potęgę

Pojedynek trwał tylko godzinę i 48 minut. Hurkacz ani razu nie przełamał swojego rywala, popełnił w sumie aż 38 niewymuszonych błędów.

To była druga konfrontacja tych tenisistów w głównej drabince turniejów, a licząc z kwalifikacjami - trzecia. W 2019 roku Kecmanovic pokonał Hurkacza w eliminacjach turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie, natomiast w 2023 roku Polak okazał się lepszy w 1/16 finału turnieju ATP Masters 1000 w Toronto.

Kecmanovic przełamał Hurkacza już w pierwszym gemie

Reklama

Od początku ich czwartkowego spotkania w Melbourne 25-letni Serb sprawiał lepsze wrażenie.

W pierwszym secie Hurkacz został przełamany już w... pierwszym gemie, na dodatek dość gładko. Przy stanie 4:5 wyżej z notowanych tenisistów starał się jeszcze ambitnie wyrównać, ale Kecmanovic zakończył gema przy trzeciej piłce setowej.

Druga partia była podobna do pierwszej. Znów Hurkacz został raz przełamany (tym razem przy stanie 2:2) i przegrał 4:6. Tym razem Serbowi wystarczyła jedna piłka setowa.

Skoncentrowany, starannie grający Kecmanovic dobrze prezentował się przy dłuższych wymianach, świetnie pracował nogami. W trzecim secie jego przewaga była już bardzo wyraźna. Serb dwukrotnie przełamał serwis często mylącego się Polaka, a przy stanie 5:2 i swoim podaniu wykorzystał pierwszą piłkę meczową.

Sześć podwójnych błędów serwisowych Hurkacza

W statystykach całego pojedynku Hurkacz, co nie jest zaskoczeniem, górował w asach (14 do 6), ale popełnił aż sześć podwójnych błędów serwisowych, podczas gdy rywal - żadnego.

Bardzo istotne okazały się wspomniane błędy niewymuszone. Polak - 38, a Serb tylko 12.

Najlepszym wynikiem Hurkacza w Australian Open pozostaje ubiegłoroczny ćwierćfinał. To oznacza, że Polak straci sporo punktów i spadnie w rankingu po tegorocznej imprezie w Melbourne.

Zmiana trenera na razie Hurkaczowi nie pomogła

Wrocławianin rozpoczął niedawno nowy rozdział w karierze - jesienią po pięciu latach współpracy rozstał się z amerykańskim szkoleniowcem Craigiem Boyntonem, którego zamienił na Chilijczyka Nicolasa Massu, a w roli konsultanta pracuje słynny Ivan Lendl.

Rywalem Kecmanovica w 3. rundzie będzie zwycięzca pojedynku rozstawionego z numerem 13. Duńczyka Holgera Rune z Włochem Matteo Berrettinim.

Oprócz Hurkacza z polskich singlistów w turnieju głównym wystąpił kwalifikant Kamil Majchrzak, który przegrał w pierwszej rundzie z Hiszpanem Pablo Carreno Bustą 4:6, 4:6, 3:6.

Wynik meczu 2. rundy:

Miomir Kecmanovic (Serbia) - Hubert Hurkacz (Polska, 18) 6:4, 6:4, 6:2. (PAP)

bia/