Raducanu była tłem dla Świątek
Jeśli ktoś liczył, że mistrzyni US Open z 2021 roku postawi się Polce, to srogo się zawiódł. Mecz Świątek z Raducanu miał jednostronny przebieg. 23-latka kompletnie zdominowała rywalkę nie dając jej dojść do głosu.
Świątek grała niemal perfekcyjnie, a Raducanu była totalnie bezradna. Tenisistka z Raszyna była zdecydowanie lepsza w każdym aspekcie gry. Różnicę w poziomach dobrze pokazuje statystyki. Świątek miała 24 "winnery" i 12 niewymuszonych błędów, natomiast Raducanu, odpowiednio, 9 i 22. W efekcie po 70 minutach było już po wszystkim.
Świątek zrobiła psikusa organizatorom Australian Open
Po meczu Świątek podeszła do jednej z kamer i flamastrem napisała "coś", co sprawiło wielki kłopot organizatorom Australian Open, którzy musieli zwrócić się o pomoc internautów.
Świątek napisała po polsku: "Pozdrawiam i wysyłam serduszka dla mojego dziadka". Dla organizatorów Australian Open był to kłopot ze zrozumieniem i tłumaczeniem. Dlatego wystosowali w mediach społecznościowych apel: "Dobrzy ludzie internetu, pomóżcie nam z tłumaczeniem".
Świątek zdecydowaną faworytką w kolejnym meczu
W 1/8 finału Świątek zmierzy się z Niemka Eva Lys, która wygrała w sobotę z Rumunką Jaqueline Cristian 4:6, 6:3, 6:3.
To będzie drugi pojedynek Świątek z młodszą o niespełna rok Lys. Polka była górą w 2022 roku w Stuttgarcie.
Lys urodziła się w Kijowie, a jej ojciec reprezentował Ukrainę w Pucharze Davisa. Rodzina przeniosła się do Niemiec, gdy miała dwa lata. Obecnie w światowym rankingu zajmuje 128. miejsce, a najwyżej była na 105. pozycji. Jest już pewne, że po zakończeniu Australian Open zadebiutuje w najlepszej setce.
Rywalka Świątek "szczęśliwa przegrana"
W turnieju głównym Lys znalazła się jako "szczęśliwa przegrana". Przegrała bowiem w ostatniej rundzie kwalifikacji, ale skorzystała na wycofaniu się Rosjanki Anny Kalińskiej.
Mecz Świątek z Lys odbędzie się w poniedziałek.