Vettel po wyścigu przyznał się do błędu i przeprosił Kubicę. "Jestem idiotą. Robertowi i BMW należą się przeprosiny" - mówił kierowca teamu Red Bull.
Mimo tego Schumacher twierdzi, że Vettel nie ponosi winy za ten wypadek. "Sebastian był po wewnętrznej stronie toru i nie mógł spowodować, żeby jego bolid rozpłynął się w powietrzu" - powiedział Schumacher sugerując, że Kubica nie zostawił Niemcowi miejsca, aby obaj mogli wyjechać z zakrętu bez szwanku.