Kierowca ma pękniętą kość czaszki, uraz mózgu i przecięte czoło. Według Niemieckiej Agencji Prasowej (dpa) 28-letni Brazylijczyk jest już po operacji i przebywa na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w Budapeszcie. Jak zapowiedział ordynator szpitala Peter Bazso w niedzielę zostanie podjęta próba wybudzenia Massy.

Reklama

Do wypadku Massy doszło w końcówce drugiej części sobotnich kwalifikacji. Gdy zbliżał się do zakrętu numer cztery nieoczekiwanie został uderzony w głowę przez metalowy element zgubiony przez jadącego chwilę przed nim Brazylijczyka Rubensa Barrichello z Brawn GP i stracił panowanie nad bolidem. Jego Ferrari wyjechał na pobocze i z prędkością ponad 200 km/godz wbił się w barierę ochronną ustawioną z opon.

Kilka minut zajęło oswobodzenie kierowcy z uszkodzonej maszyny, po czym karetką przewieziono go do punktu sanitarnego na badania, a po nich przetransportowano go helikopterem do szpitali w Budapeszcie.

Tak wyglądał wypadek Massy:

p

Reklama

Szefostwo teamu poinformowało, że stan kierowcy jest stabilny, ale nie weźmie on udziału w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Węgier. Decyzja ta oznacza, że na torze Hungaroring będzie się ścigał tylko jeden bolid włoskiego teamu, prowadzony przez Fina Kimiego Raikkonena. Ferrari nie może wystawić w miejsce Brazylijczyka rezerwowego kierowcy, ponieważ nie wziął on udział w walce o pole position.