Boruc wprawdzie wziął udział we wczorajszym treningu, ale już po kilku minutach biegania musiał opuścić boisko. "Już w czasie meczu pobolewała mnie pachwina, ale potem o tym zapomniałem. Kiedy zacząłem biegać, znowu poczułem, że nie wszystko jest w porządku" - zdradził "Przeglądowi Sportowemu".

Reklama

Uraz Boruca nie wydaje się na razie zbyt poważny, ale wykluczyć jego absencji w meczu ze Słowacją nie można. Beenhakker może być więc zmuszony do dokonania już drugiej zmiany w składzie, który dał nam zwycięstwo z Czechami. Zgrupowanie opuścił już bowiem Jakub Wawrzyniak. Jego miejsce na lewej obronie w spotkaniu ze Słowacją zajmie najprawdopodobniej Jacek Krzynówek.