Środkowi pomocnicy Mila i Dudek patrzą i podają w kierunku bramki rywala, zaś Ostrowski i Gancarczyk szaleją na skrzydłach. W tych właśnie sektorach boiska mistrzowie Polski szukają nowych twarzy. Wojciech Łobodziński, Marek Zieńczuk i Mauro Cantoro obniżyli loty, zaś utrzymujący się w dobrej formie Radosław Sobolewski ma już 32 lata i nie wzbrania się przed transferem za granicę - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Reklama

>>>Trener Wisły marzy o Messim

W minionym tygodniu Skorżę dwukrotnie pytano o Gancarczyka. "O ile wiem, że Mila poradziłby sobie w Wiśle, to Gancarczyka nie znam jako człowieka. Mogę mówić tylko o tym, co widziałem. Jest ciekawy, dysponuje dużą szybkością. Będziemy ograniczać mu miejsce, by nie mógł przyjąć piłki przodem do bramki" - skwitował szkoleniowiec. Krótko pochwalił też Ostrowskiego i zachwycił się jednym zagraniem Dudka: "Na Legii kapitalnie odwrócił się z piłką i idealnie podał do Ostrowskiego".

>>>To już pewne. Brożek opuszcza Wisłę

Zaraz jednak trener krakowian się zaasekurował. "Ciężko powiedzieć, czy wszyscy nadawaliby się do nas. Trzeba by tych chłopaków zobaczyć w treningu i w meczu, jak się aklimatyzują. Mamy przykład Wojtka Łobodzińskiego. Brylował w Zagłębiu i w reprezentacji, a w Wiśle nie zawsze tak to wygląda" - dorzucił Skorża.