Manchester United - Arsenal Londyn 1:0 (1:0)
Bramka: O'Shea (17')

I połowa:

Manchester atakuje od samego początku spotkanie. Pierwsza akcja "Czerwonych Diabłów" mogła zakończyć się bramką Z prawej dośrodkował Fletcher, do piłki wyskoczył w polu karnym Rooney, ale bramkarz Arsenalu stanął na wysokości zadania. tylko ofiarna interwencja Manuela Almunii zapobiegła utracie gola.

W 10. minucie strzelać próbował Cristiano Ronaldo, ale Almunia znów świetnie sobie poradził.

Reklama

Dopiero 17. minuta przyniosła Manchesterowi upragnione prowadzenie. Najpierw Almunia cudem uratował bramkę przed strzałem Teveza. Później, po błedzie obrońców Arsenalu, piłkę do siatki udało się wpakować O'Shea.

"Kanonierzy" zagrozili bramce Manchesteru dopiero w 26. minucie. Fabergas oddał strzał, ale van der Saar stał na posterunku.

Ta akcja najwyraźniej rozzłościa "Czerwone Diabły", bo znów zaczęli atakować bramkę Almuni. Ten jednak jest dziś wyjątkowo skuteczny.

Reklama

W 43. minucie groźnie zaatakował Rooney, ale mimo że strzelał z 16 metrów, piłka przeleciała obok słupka.

Wynik do przerwy 1:0 dla Manchesteru.

II połowa:

Druga połowa znów zaczęła się od ataków Manchesteru, jednak tym razem wyprowadzenie udanej akcji już takie łatwe nie było. Dopiero w 60. minucie strzelał Anderson, ale niecelnie.

Kilka chwil później próbował Arsenal. Adebayor uderzył bardzo mocno, ale też niecelnie.

W 70. minucie niewiele brakowało, by "Kanonierzy" przegrywali już 0:2. Ronaldo strzelił z 25 metrów, ale trafił w poprzeczkę. Później próbował jeszcze Carrick, ale też nie trafił w bramkę.

Kolejną szansę na podwyższenie wyniku miał Giggs. W sytuacji sam na sam udało mu się pokonać Almunię, ale sędzie szybko przerwał radość kibiców, bo odgwizdał spalonego.

Manchester do końca spotkania próbował podwyższyć wynik, ale się nie udało. Rewanż już we wtorek 5 maja.

Manchseter: Van der Sar - Evra, Vidic, Ferdinand (88' - Evans), O'Shea, Anderson (67' - Giggs), Carrick, Fletcher, Tevez (67' - Berbatow), Ronaldo, Rooney

Arsenal: Almunia - Gibbs, Silvestre, Toure, Sagna, Diaby, Song, Nasri, Fabregas, Walcott (71' - Bendtner), Adebayor (83' - Eduardo)