Gregorz Schetyna w środę zaproponował zmianę terminu zjazdu PZPN. Jednak minister sportu uważa, że przesunięcie terminu nie daje gwarancji, że wśród nowych władz nie znajdą się ludzie uwikłani w korupcję.

Reklama

"Według mojej wiedzy sprawa korupcji w polskiej piłce jest rozwojowa i nie ma żadnej gwarancji, że przesunięcie wyborów o miesiąc czy dwa cokolwiek zmieni. Mogłoby się zdarzyć, że kolejne zatrzymanie nastąpiłoby po zjeździe. Jak wiem od ministra Ćwiąkalskiego śledztwo przybrało takie rozmiary, że nie ma szans, by zakończyć je w miesiąc czy dwa" - powiedział Drzewiecki.

>>>Zatrzymanie Wójcika nie ma związku z wyborami

Zdaniem ministra, jedynym rozwiązaniem jest apelowanie do rozsądku działaczy, którzy znając swoje "grzeszki" powinni zrezygnować z kandydowania, by do końca nie kompromitować związku.

>>>Schetyna: Wybory w PZPN nie powinny sie odbyć

W wyborach na prezesa PZPN mogą wystartować Zbigniew Boniek, Tomasz Jagodziński, Grzegorz Lato i Zdzisław Kręcina, któremu w środę Prokuratura Krajowa we Wrocławiu postawiła dwa zarzuty dotyczące niegospodarności.