Złodzieje włamali się do samochodu trenera Justyny Kowalczyk w środę. Ukradli bardzo ważne materiały. Ich łupem padł neseser, w którym znajdowała się bogata dokumentacja z przygotowań Justyny do sezonu i przebieg całej jej kariery pod okiem Wierietielnego!

Reklama

"Mam nadzieję, że uda nam się go znaleźć. Jest on dla nas bardzo ważny. Tam było osiem lat wspólnej pracy z Justyną. Trening po treningu, dzień po dniu. Nie odtworzę tego, to były jedyne egzemplarze" - smuci się szkoleniowiec.

Złodzieje ukradli z auta także kamerę i nawigację. Nie wiedzieli jednak, co tak naprawdę jest cenne. Przeoczyli na przykład karton z wartymi fortunę smarami do nart naszej mistrzyni.

"Pewnie dokumenty wylądują na śmietniku. No chyba że zdarzy się cud..." - martwi się Wierietielny.