Holender przegrał ze Zverevem 6:7 (7-9), 3:6. W pierwszym secie był bliski wygranej, ale nie wykorzystał dwóch piłek meczowych. Tenisista nie mógł pogodzić się z tym, że zwycięstwo w pierwszej partii wymknęło mi się z rąk. Swoją złość wyładował na rakiecie i korcie.
Griekspoor roztrzaskał rakietę w drobny mak
Griekspoor wpadł w prawdziwą furię. Tenisiści niezadowoleni ze swojej gry często ze złości uderzają rakietą o podłoże, ale to co zobaczyliśmy w wykonaniu 27-latka jest rzadkością.
Tenisista uderzył rakietą w kort kilkanaście razy. Roztrzaskał ją w drobny mak, a tym co z niej zostało cisnął obok ławki.
Wybuch złości nie pomógł Holendrowi
Porażka w pierwszym secie, w takich okolicznościach wyraźnie podcięła skrzydła Holendrowi. W drugiej partii już nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki ze swoim rywalem. W efekcie Zverev dość łatwo wygrał go 6:3 i tym samym zapewnił sobie awans do kolejnej rundy.
Niemiec w 1/8 finału turnieju w Indian Wells zmierzy się z Australijczykiem Alexem De Minaurem.