Porażka z USA to koniec marzeń poslich siatkarek o awansie do ćwierćfinałów turnieju olimpijskiego. W poprzednich meczach "biało-czerwone" przegrały z Kubą, Chinami i Japonią. Wygrały jedynie z Wenezuelą.
I set:
Polki wyszły na boisko w składzie: Katarzyna Skowrońska, Katarzyna Gajgał, Małorzata Glinka, Agnieszka Bednarek, Milena Rosner, Katarzyna Skorupa.
Pierwsze dwa punkty zdobyły Amerykanki. Ale kiedy udało się przejąć piłkę, świetny atak Bednarek dał "Złotkom prowadzenie" 3:2. Na pierwszą przerwę techniczną to Amerykanki zeszly prowadząc 8:6.
Amerykanki szybko uzyskały przewagę i nie zamierzają jej oddać. Cały czas prowadzą 1-2 punktami. Przy stanie 13:10 dla rywalek Marco Bonitta poprosił o przerwę. Chyba udało mu się zmobilizować zawodniczki, bo najpierw Polki doprowadziły do remisu 16:16, a potem wyszły na prowadzenie i do drugiej przerwy technicznej nie dały sobie "urwać" już żadnego punktu.
Potem było jeszcze lepiej. "Złotka" najwyraźniej się przebudziły, bo szyko na tablicy wyników widać było stan 21:17 dla naszych zawodniczek. A potem 22:17, 23:17, 24:17 i dopiero piłka setowa została obroniona przez Amerykanki.
Ale na nic się to zdało. Agnieszka Bednarek przepięknym atakiem dała nam zwycięstwo w pierwszym secie. 25:18.
II set:
Na pierwszą przerwę techniczną "biało-czerwone" zeszły prowadząc 8:7. Później Katarzyna Skorupa zepsuła zagrywkę i Amerykanki zdobyły 2 punkty. Do remisu nasze siatkarki doprowadziły dopiero przy stanie 12:12, po udanym bloku.
Świetny atak Katarzyny Skowrońskiej i Polki prowadzą już 15:13. Później małe zamieszanie po naszej stronie siatki i rywalki zdobywają 14 punkt. Ale kolejne "oczko" należy do naszych zawodniczek, które schodzą na drugą przerwę techniczną przy stanie 16:14.
Katarzyna Skorupa, mistrzyni "kiwki", po raz kolejny zdobywa w ten sposób punkt. 18:15 dla "Złotek".
To chyba tylko zdenerwowało Amerykanki, które szybko doprowadziły do remisu 18:18, ale kolejną zagrywkę, na szczęście dla nas, posłały w siatkę.
Przy stanie 19:19 Katarzyna Skowrońska popełnia bład - kiwa w antenkę i tracimy 20. punkt. Schodzi Małgorzata Glinka, zastępuje ją Katarzyna Barańska. Niestety, Polki psują zagrwkę i 21:20 prowadzą Amerykanki.
Po udanym bloku, rywalki prowadzą 23:21. O czas prosi Marco Bonitta. Niestety, później kolejny punkt mają Amerykanki i mają piłkę setową, którą wykorzystują za pierwszym razem.
III set:
Od początku tej partii "Złotka", które wiedzą, że nie mogą przegrać tego spotkania, wzięły się odtro do gry. Szybko objęły prowadzenie 5:3. Kolejny punkt zdobyły Amerykanki, ale rywalki popsuły zagrywkę i 6:4 dla Polek.
Chwile później jest już 7:4, kiedy Amerykanka przekracza linię ataku. Kolejne "oczko" Polek i nasze siatkarki schodzą na przerwę techniczną przy stanie 8:4.
Glinka, mimo podwójnego bloku, zdobywa 11 punkt dla Polek. 11:6. Trenerka Amerykanek prosi o przerwę. Przy stanie 12:7 trzeci w tym spotkaniu atak Katarzyny Skowrońskiej w antenkę i tracimy ósmy punkt.
Polki miały już czteropunktową przewagę 14:10, ale rywalki wzięły się za odrabianie strat. Doprowadziły do stanu 15:13, ale to "Złotka" zdobyły kolejny punkt i zeszły na przerwę techniczną przy stanie 16:13.
Po przerwie Katarzyna Gajgał serwuje z wyskoku... w aut. Ale chwilę pózniej Amerykanki mają problemy z odbiorem zagrywki Katarzyny Skorupy i jest 18:14. Rywalki jednak świetnie bronią i odrabiają dwa punkty, ale kolejna zagrywka trafia w aut. 19:16 dla Polek.
Kasia Skowrońska atakuje i mamy kolejny punkt. 20:17. Kolejna zagrywka, długie rozegranie i Milena Rosner przepycha piłkę przez podwójny blok rywalek. Skutecznie. 21:17. Serwuje Agnieszka Benarek i Amerykanki gubią się w odbiorze i mamy kolejne "oczko". A po kolejnym udanym ataku Skowrońskiej mamy 23. punkt.
Po raz kolejny Milena Rosner przebija się przez podójny blok i mamy 24:19. Seta kończy atakiem Kasia Skowrońska. Polki wygrywają 15:19.
IV set:
Amerykanki zaczęły od dwupunktowej przewagi. Po naszej stronie brakowalo dobrego zakończenia akcji. Wynik szybko zamienił się w 2:7. Dopiero wtedy udało się "Złotkom" przejąć piłkę. Ale to rywalki opuściły boisko na przerwę techniczną prowadząc 8:3.
"Biało-czerwone" wzięły się do odrabiania strat. Doprowadziły do stanu 5:9. Potem świetny atak Glinki, po podwójnym bloku i 6:9. Kolejny atak, tym razem Skowrońskiej i znów zmniejszamy stratę - 7:9, wciąż prowadzą Amerykanki.
Chwilę później jest 14:8 dla Amerykanek. Na szczęście Polki zdobywają zagrywkę, a potem kolejny punkt. 14:10. Druga przerwa techniczna to również prowadzenie Amerykanek 16:13.
Kilkupunktowa przewaga rywalek utrzymuje się cały czas. Przy stanie 16:20 dla USA, po zamieszaniu w naszej drużynie tracimy kolejny punkt. A potem kolejny i przegrywamy 16:22. Dopiero wtedy zdobywamy 17. punkt, ale Gosia Glinka psuje zagrywkę.
"Złotka" do końca walczyły o wygraną, ale nie udało się. Wygrały Amerykanki 25:19.
V set:
Polki grają jak uskrzydlone. 3:0! Trenerka Amerykanek prosi o czas. Niestety, po przerwie rywalki zaczynają odrabiać straty. I wyrównują... 3:3. Wściekła Skowrońska atakuje i zdobywa punkt. Zagrywka po naszej stronie, jednak Amerykanki znów remisują i zdobywają kolejny punkt. Przegrywamy 4:5.
Przy stanie 5:7 o przerwę prosi Marco Bonitta. Polki nie mogą tego przegrać.
I zdobywamy kolejny punkt! 6:7. Katarzyna Gajgał zagrywa, ale zmiana boisk jest przy stanie 8:6 dla Amerykanek.
Polki zdobywają punkt kontaktowy, a po świetnej zagrywce Skorupy, remisujemy 8:8. Potem 9:9. Nieczyste odbicie zagrywki po stronie Amerykanek i 10:9 dla Polek!! Kolejny punk zdobywają rywalki, ale psują zagrywkę. 11:10.
Nie możemy się przebić przez blok rywalek. Amerykanki wychodzą na prowadzenie 12:11.
13:12 dla rywalek, Kasia Skowrońska zagrywa i... as serwisowy! 13:13! Niestety, podwójny blok na ataku Katarzyny Gajgał i piłka meczowa dla Amerykanek. I wygrywają...
Polska - USA 2:3 (25:18, 21:25, 25:19, 19:25, 13:15)