Zamiast Laty gościem Mateusza Borka był Piotr Gołos, szef działu marketingu PZPN. Wysłannik federacji nie chciał przyznać, kto podjął decyzję o zastąpieniu Orła „piłkoptakiem”. "To dla mnie bardzo kłopotliwa kwestia, jako pracownik związku nie chciałbym się na ten temat wypowiadać. Na pewno popełniliśmy błąd w komunikacji, powinniśmy wcześniej poinformować o naszych zamiarach. Teraz naprawimy ten błąd" - zapowiedział Gołos.

Reklama

W programie wziął też udział członek zarządu PZPN Witold Dawidowski, który zapewniał, że nie ma nic wspólnego z kompromitującą sprawą usunięcia godła. "Ta decyzja została podjęta z pominięciem działaczy. Ja nie miałem o tym pojęcia. Musimy teraz zrobić wszystko, by ponownie zasłużyć na zaufanie kibiców" - stwierdził. Obaj przedstawiciele związku zgodzili za to, że ponowne zmiany na strojach biało-czerwonych wiążą się z wielomilionowymi stratami - pisze "Fakt".

>>>Czytaj także: Gołota i Adamek powalczą o miliony