Tomaszewski przyznaje jednak, że jeszcze nie miał okazji rozmawiać w tej sprawie z nowym ministrem sportu, Joanną Muchą. "Jestem za to po słowie z przewodniczącym komisji Ireneuszem Rasiem. Na posiedzeniu przedstawię wszystko na tacy i mam nadzieję, że przekonam kolegów posłów, by poparli mój postulat. Liczę też na panią minister Muchę. Powinna się dokładnie zapoznać ze wszystkimi skandalami, które fundują raz za razem panowie Lato i spółka" - dodaje w rozmowie z "Faktem" parlamentarzysta PiS.
Już w piątek władze PZPN spotkają się na walnym posiedzeniu delegatów. Głównym tematem rozmów będzie oczywiście sprawa usunięcia godła narodowego z koszulek reprezentacji Polski. Zarząd zamierza podjąć decyzję o przywróceniu Orła na trykoty biało-czerwonych. „Tomek” jest jednak przekonany, że działacze mogą się po raz kolejny skompromitować. "Przywrócenie Orła nie będzie wcale takie proste. Przecież na koszulce są już dwa logotypy, a według przepisów UEFA w trakcie mistrzostw Europy więcej być nie może. Niewykluczone, że umieszczą go na spodenkach, a to będzie kolejny skandal. Ten zjazd nic nie zmieni, tylko komisarz wskazany przez rząd może oczyścić tak chorą instytucję, jaką jest nasz związek" - przekonuje bohater z Wembley.
Kto jest kandydatem Tomaszewskiego na funkcję komisarza? "Idealny byłby Zbyszek Boniek. To człowiek, który mógłby rozpisać nowe reguły gry i wprowadzić profesjonalizm do piłkarskiej centrali" - przekonuje poseł. Sam zainteresowany w jednym z wywiadów przyznał jednak, że nie jest zainteresowany propozycją.