>>>Zobacz, jak Justyna Kowalczyk biegła po Kryształową Kulę
Zawodniczki rywalizowały w niedzielę na dystansie 10 km techniką dowolną, z zachowaniem różnic czasowych z poprzednich trzech biegów zawodów finałowych. Polka wyruszyła na trasę pierwsza i jako pierwsza ją skończyła, chociaż nie uzyskała najlepszego czasu biegu. Majdić zajęła 12. miejsce.
Bieg:
Wystartowały. Justyna Kowalczyk juz na trasie. W walce o Kryształową Kulę liczy się już tylko ona i Słowenka Majdić. Polka ma bardzo dużą przewagę już na starcie. Przed nią dwie pętle po 5 kilometrów.
Na trasę wyruszyła już też Petra Majdić. Zwarta grupa pościgowa próbuje dogonić Kowalczyk. Na trasie widać dużo polskich kibiców, powiewają biało - czerwone flagi.
2,8 kilometra: Pierwszy punkt pomiaru czasu. Polka nadal prowadzi. Druga Szwedka Kalla traci do Kowalczyk 47,6 sekundy, trzecia Norweżka Johaug - 48,3 sekundy. Majdić za to biegnie na 11. pozycji i traci do Polki aż 1:12,8 minuty!
5 kilometrów: Połowa trasy za Justyną. Polka samotnie zmierza na drugą pętlę. Gdyby bieg skończył się w tej chwili, Kryształowa Kula pojechałaby do Kasiny Wielkiej.
Rywalki gonią. Kalla jest 41,3 sekundy za Kowalczyk, Johaug - 41,6 sek. Ale te zawodniczki nie liczą się w walce o Puchar Świata. Liczy się Petra Majdić, która w połowie trasy wciąż jest jedenasta i ma 1:11.4 minuty straty.
7,8 kilometra: Kolejny punkt pomiaru czasu, tuż za morderczym podbiegiem, z którymi Polka radzi sobie świetnie. Za Kowalczyk biegnie Norweżka Therese Johaug, ale to 26,9 sekundy straty. Trzecia jest Kalla - 40,1 sekundy. Majdić daleko - 1:37.0 minuty!!
Meta: Justyna Kowalczyk zdobyła Kryształową Kulę!! Polka pada na śnieg i płacze. Druga na mecie zameldowała się Norweżka Therese Johaug, trzecia Szwedka Charlotte Kalla. Liderka Pucharu Świata do tgo biegu, Słowenka Petra Majdić, przybiegła dopiro 12.