Podczas niedawnego zgrupowania kadry w Portugalii Beenkakker podkreślił, że jego ewentualna pomoc holenderskiej drużynie nie wiąże się z żadnym kontraktem i w najmniejszy sposób nie wpłynie na jego pracę z polską kadrą. Zaznaczył jednocześnie, że "sam będzie decydował o swoim czasie wolnym".

Reklama

Z kolei prezes Lato powiedział, że nie zgadza się na żadną formę współpracy Beenhakkera z inną drużyną. Przyznał jednak, że nie zamierza dyktować trenerowi co ten może robić w czasie wolnym od zajęć z reprezentacją.

66-letni Beenhakker w ubiegłym miesiącu odrzucił propozycję prowadzenie drużyny Feyenoordu, która zajmuje obecnie 12. miejsce w rozgrywkach holenderskiej ekstraklasy.

Przeżywający poważny kryzys klub z Rotterdamu rozstał się ze swym trenerem Gertjanem Verbeekie, którego do końca sezonu zastępować ma dotychczasowy asystent Leon Vlemmings. Feyenoord zawarł już wstępną umowę z innym szkoleniowcem Mario Beenem, który ma przyjść do klubu w lipcu, po zakończeniu pracy w Nijmegen.

Reklama