piątek, 4 kwietnia:

Górnik Zabrze - Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, godz 20:00
Mimo że podopieczni Jacka Zielińskiego będą grać na obcym stadionie, faworyt tego pojedynku jest jeden. Dyskobolia, z Piotrem Rockim i Piotrem Świerczewskim, imponuje w tej rundzie skutecznością. Dyskobolia walczy o drugie miejsce, premiowane grą w europejskich pucharach

Reklama

sobota, 5 kwietnia:

Wisła Kraków - Ruch Chorzów, godz. 20:15
Wisły w tym sezonie jeszcze nikt nie pokonał i nie wydaje się, by mógł to uczynić właśnie Ruch. "Niebiescy" zdobyli w trzech ostatnich kolejkach zaledwie jeden punkt i jadą do Krakowa po najniższy wymiar kary. Gdyby jednak "Białej Gwieździe" powinęła się noga, świętowanie mistrzowskiego tytułu musiałoby zostać odłożone w czasie.

Reklama

Widzew Łódź - Jagiellonia Białystok, godz. 18:00
Wydaje się, że Jaga uciekła już spod toporu kata, ale żeby czuć się naprawdę bezpiecznie, białostoczanie muszą w Łodzi wygrać. Widzew jest zdołowany fatalną serią w ostatnich spotkaniach. Gry drużyny nie potrafią bez nerwów oglądać kibice. Kiedy RTS w fatalnym stylu przegrał tydzień temu z Cracovią, pod stadionem czekali na piłkarzy nabardziej obruszeni takim stanem rzeczy fani. Widzew jest już zdegradowany, ale fani nie potrafią wybaczyć zawodnikom braku ambicji.

Zagłębie Sosnowiec - Cracovia, godz. 18:00
Po zwycięstwie nad Widzewem, piłkarze Stefana Majewskiego odetchnęli z ulgą. Widmo spadku zostało na dobre odsunięte. Po tej kolejce nic się nie zmieni - Zagłębie przegrywa mecz za meczem i kibice z Sosnowca nie mogą chyba liczyć nawet na jeden wymarzony punkcik.

Korona Kielce - Łódzki KS, godz. 18:00
Ten mecz przesłoni wszystkie inne spotkania 24. kolejki. Korona, targana aferami, będzie musiała podnieść się i wygrać z ŁKS-em. W tym tygodniu przez Kielce przeszła prawdziwa nawałnica. Po aresztowaniu byłego trenera, Dariusza Wdowczyka, i innych przedstawicieli sztabu szkoleniowego drużyny z lat 2003-2004, Krzysztof Klicki wycofał się z finansowania drużyny. Korona zwolniła dodatkowo trzech uwikłanych w aferę piłkarzy (Hermesa, Sławomira Rutkę, Jakuba Zabłockiego).

Reklama

Lech Poznań - Odra Wodzisław Śląski, godz. 18:00
Lech jeszcze nie poddał się w walce o puchary. Co prawda traci do Legii już pięć punktów, ale gra z teoretycznie słabszym rywalem niż warszawianie. "Kolejorz" do końca będzie czyhał na potknięcia "wojskowych".

Zagłębie Lubin - Polonia Bytom, godz. 18:00
Jeszcze dwa dni temu wydawało się, że Zagłębie jest zdegradowane, a teraz... nie wiadomo już nic. Trybunał Piłkarski rozpatrzył odwołanie lubinian i zawiesił degradację, kierując sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Wydział Dyscypliny PZPN. Argumentacja Trybunału nie ma w sobie jednak żadnej logiki: cofnięto zawieszenie, bo "udowodniono Zagłębiu handel jedynie czterema meczami".

niedziela, 6 kwietnia:

GKS Bełchatów - Legia Warszawa, godz. 17:00
Wicelider polskiej ligi jedzie do Bełchatowa, gdzie grać nie lubi. GKS w ubiegłej kolejce wreszcie wygrał swój mecz (z Jagiellonią), wcześniej jednak mocno dołował, doznając kolejnych pięciu porażek. Po dużym kryzysie jaki przytrafił się Legii na początku rundy, warszawianie zaczęli wygrywać mecze. Nie jest to jednak styl, jakiego oczekują kibice z Warszawy.