Kasperczak ma być ratunkiem zabrzańskiego klubu. Kibice i działacze Górnika wiążą z nowym, utytułowanym i bardzo popularnym w szkoleniowcem wielkie nadzieje. Na razie jednak klub pod wodzą nowego szkoleniowca przegrał ze Śląskiem Wrocław 1:2.
W drugim dzisiejszym spotkaniu Legia zmierzyła się w Krakowie z Cracovią. Gospodarze już wcześniej zatarli dobre wrażenie po zremisowanych derbach z Wisłą. Wygrać z Legią też nie dali rady. Drużyna z Łazienkowskiej dość łatwo pokonała gospodarzy tego spotkania 3:0.
Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 1:2 (0:0)
Bramka: Brzęczek (55'), Szewczuk (59'), Celeban (64')
Żółta kartka: Mila, Socha, Zahorski
6. minuta - pierwsza poważna akcja Górnika. Z dystansu strzela Brzęczek, ale strzela wprost w obrońcę gości. Chwilę później na bramkę gospodarzy strzał oddaje Ostrowski, ale Vaclavik broni.
Kilka minut później w dobrej sytuacji znalazł się Zahorski, ale jego strzał wybił Kaczmarek. Kontra Śląska, ale Dudka strzela niecelnie.
38. minuta - rzut wolny dla Górnika, ale Madejski nie trafia w bramkę. Dwie minuty później piłkę w siatce umieszacza Bonin, ale sędzia gwiżdże, bo zawodnik gospodarzy był faulowany.
55. minuta - GOL dla Górnika! Brzęczek strzela z dystasu. Chwilę później goście mieli szansę na wyrównanie, ale Szewczuk przestrzelił. Kolejna próba Szewczuka jest juz udana. Śląsk wyrównuje w 59. minucie.
64. minuta i 2:1 dla Śląska. Piłkę głową w bramce umieszcza Celeban.
Gospodarze robią wszystko, żeby wyrównać. Na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Kołodziej strzela z dystansu, ale nie trafia w bramkę. A chwilę później mogło byc juz 3:1, ale Szewczuk po podaniu Sochy nie sztrzela gola, mimo iż jest w świetnej sytuacji.
Górnik: Vaclavik, Bonin, Smirnovs, Pazdan, Papeckys, Rivas (46' - Malinowski), Brzęczek, Danch (77' - Kołodziej), Madejski, Zahorski, Pitry (65' - Markovsky)
Śląsk: Kaczmarek, Socha, Sztylka, Celeban, Wójcik (54' - Pawelec), Ostrowski, Łukasiewicz, Dudek (61' - Szydziak), Mila, Sobociński (80' - Ulatowski), Szewczuk
Cracovia Kraków - Legia Warszawa 0:3 (0:1)
Bramka: Roger (45'), Chinyama (62'), Giza (90'+1)
Żółte kartki: Szala, Wasiluk, Borysiuk, Roger, Nowak, Choto
8. minuta i okazja dla gości. Niestety, Radović w polu karnym zamiast strzelać, podał do Chinyamy, a piłkę przejęli gospodarze. Dziesięć minut później kolejna szansa dla Legii. Roger strzela z szesnastu metrów, ale Cabaj wybija piłkę na słupek.
Cracovia wzięła się ostro do gry, ale niewiele to daje. Strzelać próbuje Iwański, ale obok bramki. W odpowiedzi atakuje Roger, ale... ponad poprzeczką.
Niewiele brakowało, by w 37. minucie Legia objęła prowadzenie. Niestety, strzał Chinyamy został zablokowany. Kilka minut później kolejna zmarnowana szansa gości. Wawrzyniak dośrodkowuje, głową strzela Iwański, ale tuż obok słupka. Kolejne ataki przyniosły efekt w 45. minucie. Marcin Cabaja się myli i wypuszcza piłkę z rąk prosto, a Roger nie ma problemów z wpakowaniem jej do bramki.
54. minuta - kolejną okazję do zdobycia bramki ma Chinyama, ale po raz kolejny w tym spotkaniu jej nie wykorzystuje. Nie psuje za to szansy w 62. minucie i Legia prowadzi 2:0.
A juz w doliczonym czasie gry wynika na 3:0 ustalił Piotr Giza.
Cracovia: Cabaj, Kulig, Wasiluk, Milosević (44' - Karwan), Polczak, Nowak, Baran (46' - Dudzic, 82' - Snadny), Kłus, Szeliga, Krzywicki, Pawlusiński
Legia: Mucha, Szala, Astiz, Choto, Wawrzyniak, Roger (85' - Vuković), Iwański, Borysiuk (55' - Edson), Radović, Chinyama, Szałachowski (76' - Giza)
Program meczów 6. kolejki:
sobota
Odra Wodzisław - Polonia Bytom (15:15)
GKS Bełchatów - Lechia Gdańsk (17:30)
Polonia Warszawa - Ruch Chorzów (19:45)
niedziela
Lech Poznań - Piast Gliwice (17:15)
Arka Gdynia - ŁKS Łódź (17:30)
Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków (19:45)