Klaebo zdeklasował tego dnia rywali. Drugiego Fina Iivo Niskanena wyprzedził o 20,8 s, a trzeciego Rosjanina Aleksieja Czerwotkina o 23,7.
25-letni Norweg odniósł 49. zwycięstwo w zawodach PŚ, co jest rekordem wśród mężczyzn rywalizujących w biegach narciarskich. W indywidualnej rywalizacji cieszył się z triumfu po raz 46. i pod tym względem zrównał się ze słynnym przed laty rodakiem Bjoernem Daehlie.
Dominik Bury stracił do zwycięzcy 3.36,5, a jego brat Kamil - który zajął 62., ostatnie miejsce - 7.53,2.
Klaebo wygrał cztery z pięciu dotychczasowych etapów tej edycji Tour de Ski i ma 2 minuty przewagi nad drugim Rosjaninem Aleksandrem Bolszunowem przed ostatnią, wtorkową częścią rywalizacji. Tradycyjnie na zakończenie zaplanowano podbieg na Alpe Cermis. Dominik Bury spadł na 37. miejsce, a jego strata do Norwega wzrosła do 9.05 min. Kamil Bury jest 62., ostatni wśród biorących wciąż udział w zmaganiach, tracąc do lidera 15.37.
Zawody Tour de Ski są zaliczane do klasyfikacji Pucharu Świata. W niej również prowadzi Klaebo, mając na koncie 746 punktów. Bolszunow ma 463, a Norweg Erik Valnes 399. Maciej Staręga zajmuje 65. lokatę z 30 pkt, a Dominik Bury - z dziewięcioma - jest 96.
Wcześniej w poniedziałek w Val di Fiemme odbyły się zawody na 10 km techniką klasyczną ze startu wspólnego kobiet. Wygrała Rosjanka Natalia Niepriajewa, która została też liderką klasyfikacji Tour de Ski. Polki nie startowały.