We wpisie na Twitterze Andreescu przyznała, że ostatnio podczas meczów i treningów "nie czuła się sobą" i miała wrażenie, że ma "na swoich barkach cały świat". Dużym ciosem był dla niej kilkutygodniowy pobyt w szpitalu jej babci z powodu infekcji COVID-19.

Reklama

Nie byłam w stanie przestać myśleć o tym, co dzieje się poza kortem. Odczuwałam ten ogólny smutek i chaos, otaczające to wszystko, i to zebrało swoje żniwo - napisała Kanadyjka, której rodzice pochodzą z Rumunii.

Andreescu w wieku 19 lat odniosła największy dotychczas sukces w karierze, pokonując swoją idolkę Serenę Williams w finale US Open. Miesiąc później doznała jednak poważnego urazu kolana i nie wystąpiła w żadnym turnieju WTA przez ponad rok.

Do gry powróciła w tegorocznym Australian Open, ale odpadła w drugiej rundzie. W US Open wygrała trzy pierwsze mecze, ale w Wimbledonie i French Open zakończyła udział już na pierwszej rundzie.

Reklama

Chcę dać sobie czas, żeby się "zresetować", odbudować i rozwinąć (jakkolwiek banalnie by to nie brzmiało) i w dalszym ciągu inspirować poprzez zaangażowanie się w działalność charytatywną i pracę nad samą sobą. (...) Dlatego nie rozpocznę kolejnego sezonu w Australii, ale wykorzystam ten czas, aby pomyśleć, trenować i przygotować się na resztę tenisowego sezonu 2022 - napisała Andreescu.

Wielkoszlemowy Australian Open w Melbourne planowany jest na 17-30 stycznia 2022 roku.