Pegula piąty raz w karierze lepsza od Świątek
Świątek po raz pierwszy w seniorskiej karierze grała w finale turnieju na kortach trawiastych. Jej rywalką była trzecia rakieta światowego rankingu. Wcześniej 24-letnia zawodniczka z Raszyna dziesięć razy mierzyła się z Pegulą. Sześć z nich wygrała. Dziś po raz piąty w karierze musiała uznać wyższość Amerykanki.
Świątek poprzednio w finale jakiejkolwiek imprezy WTA wystąpiła po ponad roku. Wtedy pokonała Jasmine Paolini i wygrała wielkoszlemowy French Open.
Pegula wykorzystała chwilową słabość Świątek
Pierwszy set trwał 49 minut. Świątek pewnie wygrała gema otwarcia. W trzecim miała okazję do przełamania podania Peguli. Amerykanka wyszła z opresji i obroniła swój serwis. Ta sztuka nie udała się Polce przy stanie 3:3 i dzięki temu Pegula wyszła na prowadzenie. Od tego momentu gra naszej tenisistki zaczęła wyglądać zdecydowanie gorzej niż na początku partii. Natomiast trzecia zawodniczka rankingu WTA widząc słabość Polki docisnęła pedał gazu. W efekcie set zakończył się jej zwycięstwem 6:4.
Drugą partię Świątek rozpoczęła asem serwisowym. Potem trwała zacięta gra gem za gem. Obie panie pilnowały swojego padania i nie dały rywalce okazji do przełamania. Taka nadarzyła się Amerykance przy stanie 5:5. Pegula wykorzystała ją i po chwili serwowała po zwycięstwo w finale. Trzecia tenisistka rankingu WTA 11. gema zaczęła od asa. Kolejnego zaliczyła przy stanie 30:30. Kolejna wymiana zakończyła się uderzeniem Polki w siatkę i w ten sposób zawodniczka z USA mogła zacisnąć pięć w geście zwycięstwa.
Awans Świątek w rankingu WTA
Świątek mimo porażki w poniedziałkowym notowaniu rankingu WTA awansuje z ósmej na czwartą pozycję. Pegula natomiast pozostanie na trzeciej. Turniej w Bad Homburg to ostatni sprawdzian przed rozpoczynającym się w poniedziałek w Londynie wielkoszlemowym Wimbledonem.