Cała nasza ekipa dotarła już do Eugene z Seattle, gdzie mieliśmy zgrupowanie aklimatyzacyjne. Dotarła także Maria Andrejczyk, która podróżowała do USA z ekipą Finów. Nie dolecieli jeszcze tylko z Polski Piotrek Lisek z trenerem oraz wiceprezes PZLA Tomasz Majewski - powiedział PAP Kęcki.
Tyczkarz Lisek miał być dzień wcześniej, ale przełożono mu lot. Ekipa nie ma jeszcze informacji, czy udało mu się wylecieć do Eugene.
W Seattle wszystko poszło zgodnie z planem, tak jak PZLA wcześniej założyła.
Wszystko - wyjazd, przejazd i pobyt odbyły się zgodnie z planem. Nie doleciał tylko jeden bagaż - naszej chodziarki. Mam nadzieję, że w ciągu dwóch dni będzie miała się w co ubrać - podkreślił Kęcki.
Polscy lekkoatleci są zdrowi i gotowi do startu
Dyrektor sportowy nie ma żadnej informacji z ekipy medycznej, aby komuś z kadrowiczów coś poważnego dolegało.
Wszyscy potwierdzili start w zawodach, nikt nie odwołał go w ostatniej chwili. Na zgrupowaniu nie było znaczących informacji o problemach zdrowotnych. Zawodnicy są gotowi do startu - wskazał dyrektor sportowy PZLA.
Kadra zapozna się ze stadionem, na którym rozegrane zostaną zawody, w czwartek przed południem (późne popołudnie i wieczór czasu polskiego).
Pewnie wszyscy się pojawią na stadionie i go obejrzą. Będzie to otwarty trening dla wszystkich ekip - dodał.
Większych problemów organizacyjnych nie ma
Za kontakt z polską ekipą odpowiadają przedstawiciele światowej federacji lekkoatletycznej. Zdaniem Kęckiego wszystko przebiega dobrze i nie ma większych problemów organizacyjnych.
Polski zespół został zakwaterowany na kampusie akademickim w Eugene.
Trochę się przypominają studenckie czasy. Nie ma co jednak narzekać. Trzeba się skupić na startach, na tym, co jest konkretem na tej imprezie. Reszta to dodatek - powiedział Kęcki.
Pogoda na razie nie przeszkadza
W Eugene jest lato. W najbliższych dniach ma być ok. 30 stopni Celsjusza, ale wysokie temperatury nie są dotychczas mocno uciążliwe, gdyż w mieście wieje często wiatr.
Da się spokojnie trenować. Jest wiele miejsc zacienionych, można złapać oddech. Jasne, że wysokie temperatury są pewnym utrudnieniem dla zawodników. Wszyscy mają jednak takie same warunki - podsumował Kęcki.
Autor: Tomasz Więcławski.