Athletics Integrity Unit (AIU) to niezależna organizacja międzynarodowa z siedzibą w Monako, utworzona przez światową federację lekkoatletyczną (World Atheltics) w celu zapewnienia uczciwości w lekkoatletyce.
Kobielskiemu grożą cztery lata dyskwalifikacji
PAP w ubiegłym tygodniu jako pierwsza poinformowała, że w organizmie Kobielskiego wykryto substancję zabronioną, co potwierdziła w dwóch niezależnych źródła. Zawodnik cały czas zaprzeczał, w sobotę wystąpił w mityngu Diamentowej Ligi w Londynie, a we wtorek złożył olimpijskie ślubowanie.
Szef Polskiej Agencji Dopingowej (POLADA) Michał Rynkowski potwierdził tymczasowe zawieszenie skoczka wzwyż Norberta Kobielskiego i podkreślił, że wyklucza to jego udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
Potwierdzam zawieszenie Kobielskiego. Z racji tego, że to jego drugie naruszenie przepisów antydopingowych, grozi mu do czterech lat dyskwalifikacji. Chodzi o środek z grupy dopalaczy - powiedział Rynkowski.
Kobielski w sobotę wystąpił w mityngu Diamentowej Ligi
Athletics Integrity Unit AIU tymczasowo zawiesiło Kobielskiego po wykryciu w jego organizmie pentedronu i norefedryny. Oba te środki to substancje psychoaktywne i stymulujące, należące do dopalczy.
Jak wytłumaczono, tymczasowe zawieszenie ma miejsce, gdy sportowiec lub inna osoba zostaje zawieszona w uczestnictwie w jakichkolwiek zawodach lub aktywnościach lekkoatletycznych przed ostateczną decyzją podjętą na rozprawie prowadzonej zgodnie z przepisami antydopingowymi w tej dyscyplinie i Światowym Kodeksem Antydopingowymi WADA.
27-letni Kobielski, który we wtorek złożył olimpijskie ślubowanie i był w składzie reprezentacji Polski na igrzyska w Paryżu, cały czas zaprzeczał informacjom PAP z ubiegłego tygodnia, że w jego organizmie wykryto niedozwoloną substancję. W międzyczasie wydał oświadczenie, że nie czuje się winny i normalnie przygotowuje się do startu w Paryżu. W sobotę wystąpił w mityngu Diamentowej Ligi w Londynie, a we wtorek złożył olimpijskie ślubowanie wraz z kolejną grupą polskich olimpijczyków.