O nich szefowa potrafi zadbać! I nie żałuje pieniędzy! Tylko w tym roku – a jest dopiero sierpień – nagrody finansowe dostali już niemal wszyscy urzędnicy resortu sportu. Średnio każdy po niemal 2000 złotych - donosi "Fakt".

Reklama

Nagrody mają charakter uznaniowy i przy ich przyznawaniu brane są pod uwagę kwestie dotyczące m.in. złożoności realizowanych zadań, wykazywania inicjatywy, zaangażowanie w wykonywaną pracę oraz wykonywanie dodatkowych zadań wykraczających poza zakres czynności pracownika - tyle, dość niejasne zasady przyznawania nagród w ministerstwie Joanny Muchy. W sporcie nagrody dostają ci, którzy mają najlepsze wyniki. W resorcie sportu - niemal każdy. Coś, jakby w duchu olimpijskim - liczy się udział - szydzi "Fakt".

Według stanu na dzień 31 lipca 2012 roku wypłacono dwukrotnie nagrody - informuje Magdalena Sadowska z ministerstwa sportu. Średnia premia to niemal dwa tysiące złotych. Łaskawość pani minister kosztowała więc już podatników ponad 370 tys. zł. Do końca roku daleko. Może się nawet podwoić!

Ministra Mucha najwidoczniej bardzo lubi rozdawać pieniądze. Zamiast jednak inwestować w osiągających dobre wyniki sportowców, zamierza wkrótce wesprzeć... działaczy sportowych, których na co dzień tak krytykuje. Według planów resortu, nagrody dla "leśnych dziadków" mogą pochłonąć nawet cztery miliony złotych! - informuje "Fakt". To niemal 18 tysięcy na jednego działacza!

Reklama

Naprawdę sowite nagrody czekają jednak na szefów spółki PL2012, która przygotowywała mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Prezes spółki Marcin Herra i jego zastępca Andrzej Bogucki mogą dostać za swoją pracę nawet półtora miliona złotych! Jeśli wszystkie założone kryteria zostały spełnione i spółka PL.2012 wywiąże się z przyjętych zapisów Minister Sportu i Turystyki nie będzie widziała przeciwwskazań do wypłacenia wynagrodzenia za Sukces Końcowy - powiedziała "Faktowi" Katarzyna Kochaniak, rzeczniczka Muchy. Wygląda więc na to, że ministra sportu w kategorii "najwyższe nagrody" mogłaby liczyć na tytuł pracodawcy 2012 roku. A gdyby była taka dyscyplina sportu, to i na złoty medal! - pisz"Fakt".

>>>Czytaj także: Rolicki: Speckomisja topór na szyję koalicji