Sromotna porażka Legii z Chelsea przy Łazienkowskiej

Przed tygodniem podopieczni Goncalo Feio przegrali przy Łazienkowskiej aż 0:3. Legioniści w tamtym meczu byli tylko tłem dla "The Blues". Gospodarze mieli kłopoty z przeniesieniem gry na połowę rywali, dlatego spotkanie praktycznie przez cały czas toczyło się blisko bramki Kacpra Tobiasza. Do przerwy goście nie potrafili udokumentować golami swojej wielkiej przewagi, ale po zmianie stron podkręcili tempo i defensywa Legii zaczęła mocno przeciekać. Skończyło się na trzech straconych golach.

Reklama

Legia w rewanżu musiała liczyć na cud

Wydawało się, że rewanż będzie tylko formalnością. Grając przed własną publicznością Chelsea nie miała prawa roztrwonić takiej przewagi. Awansu mógł ją pozbawić tylko jakiś kataklizm. Legii pozostawała gra o honor i z tego zadania wywiązała się znakomicie.

Legia postawiła się Chelsea

Reklama

Piłkarze z Łazienkowskiej tym razem nie przestraszyli się rywala. Zagrali odważnie i bez respektu. To się opłaciło. Legioniści prowadzenie objęli już w 11. minucie. W polu karnym faulowany był Tomas Pekhart. Czech sam ustawił piłkę na "wapnie" i nie zmarnował okazji.

Podopieczni Goncalo Feio po strzeleniu gola mieli okazję do podwyższenia na 2:0. Ryoya Morishita pomylił się o centymetry.

Gospodarze wyrównali w 33. minucie. Vladana Kovacevica, który tego dnia zastępował w bramce Legii Kacpra Tobiasza trafił Marc Cucurella.

Zwycięskiego gola dla gości w 53. minucie strzelił Steve Kapuadi. Po rzucie rożnym obrońca Legii z bliska wpakował piłkę do bramki Chelsea.

Legia godnie pożegnała się z Ligą Konferencji

"Wojskowi" wygrali, ale z awansu cieszyli się "The Blues", bo mieli solidną zaliczkę z pierwszego meczu, który odbył się przed tygodniem. Legionistom należą się jednak brawa za dobrą grę i godne pożegnanie z Ligą Konferencji.

Legii pozostała już tylko walka o Puchar Polski

Po odpadnięciu z europejskich pucharów Legii w tym sezonie pozostała już tylko walka o jedno trofeum. Stołeczni piłkarze już dawno wypisali się z walki o mistrzowski tytuł. Po niedzielnej ligowej porażce z Jagiellonią Białystok (0:1) Legia nie ma też szans na miejsce na podium. Wobec tego jedyną możliwością, by Legia w przyszłym sezonie znowu występowała w europejskich pucharach jest Puchar Polski, w którego finale 2 maja zmierzy się z Pogonią Szczecin.

Trwa ładowanie wpisu