Na 27-letnią Sundling, podwójną mistrzynię świata z ubiegłego roku (wygrała sprint klasykiem i drużynowy), we wtorek nie było mocnych. Była najszybsza w eliminacjach, później pewnie wygrała ćwierćfinał i półfinał, a następnie nie dała rywalkom szans w decydującym biegu, niezagrożona mijając linię mety.

Reklama

Zaciętą walkę o drugie miejsce stoczyły jej rodaczka Maja Dahlqvist, partnerka Sundling z drużyny sprinterskiej, i utytułowana Amerykanka Jessie Diggins. Nieznacznie szybsza była reprezentantka "Trzech Koron", która prowadzi w klasyfikacji Pucharu Świata w sprincie w tym sezonie.

W półfinale odpadła Norweżka Maiken Caspersen Falla, która cztery lata temu w Pjongczangu była druga w sprincie "klasykiem".

Polki nie przebrnęły eliminacji. Marcisz wśród 90 startujących była 39., Skinder zajęła 42. pozycję, a Kaleta uplasowała się na 50. miejscu.

Staręga uratował honor polskich biegaczy

Lepiej spisał się najlepszy polski sprinter - Maciej Staręga. Mający w dorobku wysokie pozycje w zawodach Pucharu Świata nigdy nie miał szczęścia do olimpijskiej rywalizacji. 32-letni siedlczanin w Soczi osiem lat temu przewrócił się w eliminacjach, a cztery lata później w Pjongczangu był po kontuzji, a do tego nie czuł się najlepiej w stylu klasycznym i nie awansował do czołowej "30".

W Pekinie w eliminacjach uzyskał 26. czas i znalazł się w fazie pucharowej. W swoim ćwierćfinale zajął jednak czwartą pozycję i odpadł. Wcześniej długo biegł na drugiej pozycji, ale na finiszowych metrach wyprzedzili go Aleksander Terentiew z Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego oraz Amerykanin James Schoonmaker. Wygrał niezagrożony Fin Joni Maki.

Reklama

Podobnie jak u kobiet, rywalizacja biegaczy nie przyniosła większych niespodzianek. Triumfował najlepszy sprinter ostatnich lat Johannes Hoesflot Klaebo, przed Włochem Federico Pellegrino - taka sama kolejność była na dwóch czołowych pozycjach w poprzednich igrzyskach. Brąz wywalczył Terentiew.

26-letni narciarz z Trondheim wywalczył czwarte olimpijskie złoto. W igrzyskach jak już staje na podium, to zawsze na najwyższym stopniu.

W półfinale pierwotnie zameldował się też niespodziewanie 28-letni Chińczyk Qiang Wang, który od dwóch lat nie startował w zawodach Pucharu Świata, a skupił się na przygotowaniach do igrzysk w ojczyźnie. Został jednak zdyskwalifikowany przez sędziów za niezgodny z przepisami atak na przeciwnika i spowodowanie jego upadku.

Ze startu w sprincie zrezygnował w ostatniej chwili najlepszy w sobotę w skiathlonie 2x7,5 km Aleksander Bolszunow, który cztery lata temu zdobył brązowy medal w tej konkurencji. Ekipa Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego tłumaczyła, że zdecydował się oszczędzać siły przed kolejnymi startami.

 Wyniki narciarskiego sprintu kobiet techniką dowolną: 1. Jonna Sundling (Szwecja) 3.09,68 2. Maja Dahlqvist (Szwecja) strata 2,88 3. Jessica Diggins (USA) 3,16 4. Rosie Brennan (USA) 4,49 5. Nadine Faehndrich (Szwajcaria) 7,21 6. Emma Ribom (Szwecja) 11,11 ... 39. Izabela Marcisz (Polska) odpadła w eliminacjach 42. Monika Skinder (Polska) odpadła w eliminacjach 50. Weronika Kaleta (Polska) odpadła w eliminacjach
 Wyniki narciarskiego sprintu mężczyzn techniką dowolną: 1. Johannes Hoesflot Klaebo (Norwegia) 2.58,06 Min. 2. Federico Pellegrino (Włochy) 0,26 s 3. Aleksander Terentiew (Rosyjski Komitet Olimpijski) 1,31 4. Joni Maki (Finlandia) 2,12 5. Artiom Malcew (Rosyjski Komitet Olimpijski) 3,59 6. Oskar Svensson (Szwecja) 6,17 ... 19. Maciej Staręga (Polska) odpadł w ćwierćfinale 58. Kamil Bury (Polska) odpadł w eliminacjach