Niespełna 27-letnia Ledecka, która w ćwierćfinale wyeliminowała Król, okazała się lepsza w pojedynku o złoty medal od Austriaczki Danieli Ulbing. Słynna Czeszka zdobyła w tej konkurencji złoto również w 2018 roku w Pjongczangu. Triumfowała wówczas także w... alpejskim supergigancie. Została pierwszą kobietą, która na jednych zimowych igrzyskach zdobyła złote medale w dwóch różnych dyscyplinach.

Reklama

Wciąż jestem taka sama. Zjeżdżam po stokach i lubię to - powiedziała niedawno podczas konferencji prasowej.

We wtorkowym finale znów była faworytką. Jej rywalka - Ulbing - nie dojechała do mety. W pojedynku o brązowy medal Słowenka Gloria Kotnik pokonała Holenderkę Michelle Dekker.

Z dobrej strony pokazali się reprezentanci Polski. Król w 1/8 finału była szybsza od Rosjanki Poliny Smolencowej o 0,16 s. W ćwierćfinale nie dała już rady Ledeckiej, wypadając z trasy na końcowym odcinku. Ostatecznie została sklasyfikowana na ósmej pozycji. To trzecie w karierze igrzyska Król. Przed czterema laty w Pjongczangu odpadła w 1/8 finału i została sklasyfikowana na 11. miejscu.

Już w eliminacjach pekińskiej rywalizacji zakończyły występy Weronika Biela-Nowaczyk (zajęła 22. miejsce) i Aleksandra Michalik (24.).

Karl triumfatorem finału mężczyzn

W finale mężczyzn, z udziałem dwóch doświadczonych zawodników, dość długo wydawało się, że po złoto może sięgnąć Mastnak. 31-letni Słoweniec prowadził przez większość dystansu, ale w dolnej części trasy popełnił kilka błędów i ostatecznie musiał uznać wyższość 36-letniego Karla. Przegrał o 0,82 s, ale krótko przed metą, zrezygnowany, wyraźnie zwolnił.

Austriak w 2010 roku zdobył w Vancouver wicemistrzostwo w tej konkurencji, a cztery lata później w Soczi był trzeci w slalomie równoległym.

Brązowy medal zdobył urodzony USA reprezentant Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Viktor Wild. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi z 2014 roku wygrał z weteranem stoków, 41-letnim Włochem Rolandem Fischnallerem.

Sporo emocji przeżywali polscy kibice. Eliminacje przebrnęli obaj biało-czerwoni. W 1/8 finału Nowaczyk uległ nieznacznie, zaledwie o 0,09 s, Austriakowi Alexandrowi Payerowi. Jeszcze dalej zaszedł Kwiatkowski, który w 2018 roku w Pjongczangu został sklasyfikowany w tej konkurencji na 13. miejscu. Tym razem dotarł do ćwierćfinału. Wcześniej wygrał z Włochem Mirko Felicettim, który nie ukończył przejazdu (ominął pod koniec trasy jedną z bramek).

W walce o półfinał 25-letni Kwiatkowski, najmłodszy z uczestników ćwierćfinału, jechał wolniej od Mastnaka, którego dobrze zna z częstej rywalizacji na stokach. W dolnej części trasy Polak zaryzykował, zaczął nieco odrabiać straty, ale wpadł na jedną z bramek i tym samym zakończył rywalizację.

Zajął ostatecznie siódme miejsce, a Nowaczyka sklasyfikowano dwie pozycje niżej.

 Wyniki snowboardowego slalomu giganta równoległego kobiet: 1. Ester Ledecka (Czechy) 2. Daniela Ulbing (Austria) 3. Gloria Kotnik (Słowenia) 4. Michelle Dekker (Holandia) 5. Ramona Theresia Hofmeister (Niemcy) 6. Julia Dujmovits (Austria) 7. Carolin Langenhorst (Niemcy) 8. Aleksandra Król (Polska) 9. Tsubaki Miki (Japonia) 10. Sofia Nadyrszina (Rosyjski Komitet Olimpijski) ... 22. Weronika Biela-Nowaczyk (Polska) 24. Aleksandra Michalik (Polska)
 Wyniki snowboardowego slalomu giganta równoległego mężczyzn: 1. Benjamin Karl (Austria) 2. Tim Mastnak (Słowenia) 3. Viktor Wild (Rosyjski Komitet Olimpijski) 4. Roland Fischnaller (Włochy) 5. Lee Sang Ho (Korea Południowa) 6. Andreas Prommegger (Austria) 7. Oskar Kwiatkowski (Polska) 8. Alexander Payer (Austria) 9. Michał Nowaczyk (Polska) 10. Dmitri Łoginow (Rosyjski Komitet Olimpijski)