"Zemsta" prezesa Napoli na Zielińskim?
Pierwszą bramkę dla mistrzów Włoch zdobył Belg Cyril Ngonge (79.).
Drugiego gola dla gospodarzy strzelił Gruzin Chwicza Kwaracchelia (87.).
Wcześniej prowadzenie gościom dał Diego Coppola (72.).
Dawidowicz rozegrał całe spotkanie, a Świderski, który do Verony przeniósł się z amerykańskiego Charlotte FC, wszedł na boisko w 60. minucie.
Powody nieobecności Zielińskiego nie są do końca jasne. Polak nie znalazł się w kadrze drużyny na fazę pucharową Ligi Mistrzów, co niektórzy tłumaczyli "zemstą" prezesa klubu Aurelio De Laurentiisa za to, że Polak nie przedłużył wygasającego w czerwcu kontraktu.
Oficjalnie jednak w niedzielę nie wystąpił z powodu kontuzji, a włoskie media raczej nie skłaniają się w kierunku scenariusza z "odgórnym poleceniem" od De Laurentiisa.
Milik nie zagra w meczu z Interem
Broniące tytułu Napoli jest na siódmej pozycji z 35 punktami, natomiast Verona zgromadziła 18 i jest w strefie spadkowej.
Prowadzi Inter, który ma 54 punkty, a do tego ma do nadrobienia jedną zaległość. Wieczorem zmierzy się z wiceliderem Juventusem Turyn, w którym prawdopodobnie wystąpi Wojciech Szczęsny, ale zabraknie pauzującego za czerwoną kartkę Arkadiusza Milika.
We wcześniejszym niedzielnym meczu Torino, w którym całe spotkanie rozegrał Karol Linetty, zremisowało u siebie bezbramkowo z Salernitaną. Rezerwowym zawodnikiem gości był Mateusz Łęgowski. Torino jest 10. z 32 punktami, Salernitana - ostatnia z 13 pkt.