W swoim drugim meczu w mundialu w Katarze biało-czerwoni odnieśli w sobotę zwycięstwo 2:0 po golach Piotra Zielińskiego i Roberta Lewandowskiego. W doliczonym czasie pierwszej połowy Szczęsny obronił rzut karny wykonywany przez Salema Al-Dawsariego i dobitkę Mohammeda Al Breika.
On dostaje bardzo duże pieniądze za to, co robi, więc to powinno być normalnością. Ale oczywiście gratuluję mu fantastycznego występu. Nie tylko on, ale cały zespół, pokazał dzisiaj charakter. A ten karny, który obronił - brawo, wielkie brawa. Wydaje mi się, że żeby osiągnąć jakiś sukces w mistrzostwach, trzeba mieć światowej klasy bramkarza - i takiego mamy - ocenił Krychowiak na antenie TVP Sport.
Polska, która we wtorek zremisowała z Meksykiem 0:0, jest na czele tabeli z czterema punktami. Na zakończenie fazy grupowej w środę podopieczni selekcjonera Czesława Michniewicza zmierzą się z Argentyną, pokonaną sensacyjnie w pierwszej kolejce przez Arabią Saudyjską.
Wygraliśmy z bardzo trudnym rywalem, który ograł Argentynę. Najbardziej jestem dumny po prostu z trzech punktów. Zespół pokazał charakter, walczył. Mogliśmy strzelić dużo więcej bramek. Arabia też stworzyła sobie kilka sytuacji, ale wygrywając 2:0 w drugim meczu i mając cztery punkty, wydaje mi się, że powinniśmy być zadowoleni, wyjść z podniesioną głową ze stadionu, chociaż to jeszcze nie gwarantuje nam, że wyjdziemy z tej grupy. Ale będziemy mogli w lepszych nastrojach przygotowywać się do ostatniego meczu - powiedział Krychowiak.
Przyznał też, że drużynie pomogła analiza występu przeciwko Meksykowi.
Oczywiście, tak jak po każdym innym meczu, będziemy analizować naszą grę. Po pierwszym spotkaniu wyeliminowaliśmy błędy, poprawiliśmy pewne aspekty i wyglądało to dużo lepiej - zauważył 32-letni pomocnik.
O godzinie 20 w drugim meczu tej grupy zmierzą się Argentyna i Meksyk.