28-letni Francuz specjalizuje się w tej konkurencji. Jest w niej mistrzem i wicemistrzem olimpijskim oraz aktualnym mistrzem świata. W niedzielę wygrał 26. pucharowe zawody w karierze.

Po pierwszej części rywalizacji, supergigancie, prowadził Kilde, a zajmujący 12. miejsce Pinturault tracił do niego 0,97 s. Norweg bardzo dobrze pojechał także slalom, co pozwoliło mu utrzymać miejsce na podium, z półsekundową stratą do Francuza. Zaledwie o 0,05 wyprzedził Meillarda.

Prowadzenia w klasyfikacji generalnej PŚ nie utrzymał bohater miejscowych kibiców Dominik Paris. Włoch, który wygrał zjazdy w piątek oraz w sobotę, był drugi na półmetku kombinacji. Ze slalomem sobie jednak nie poradził. Popełnił dwa poważne błędy i zajął odległe, 26. miejsce.

Reklama

Niedzielna kombinacja odbyła się według nowych, wprowadzonych w tym sezonie zasad. Różnica polega na tym, że najlepsza trzydziestka po konkurencji szybkościowej przystąpiła do slalomu w kolejności zajętych miejsc, a nie odwrotnej, jak do tej pory.