Dwusetowe zwycięstwo Jabeur, która wcześniej gładko przegrała z Gauff, oznacza, że Świątek, mimo dwóch wygranych na koncie, nie jest jeszcze pewna awansu do półfinału. W ostatnim spotkaniu z Tunezyjką musi wygrać co najmniej dwa gemy, by znaleźć się w najlepszej czwórce.
WTA Finals to turniej z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek roku, podzielonych na dwie grupy. W drugiej grupie znalazły się prowadząca w światowym rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka, Jelena Rybakina z Kazachstanu, Amerykanka Jessica Pegula oraz Greczynka Maria Sakkari.
Do półfinałów awansują po dwie najlepsze zawodniczki z każdej grupy. Pewna miejsca w czołowej czwórce jest już Pegula.
Walka się toczy nie tylko o wielkie pieniądze (z puli 9 milionów dolarów zwyciężczyni może zgarnąć nieco ponad 3 mln, jeśli wygra wszystkie mecze w grupie), ale również o rankingowe punkty. Świątek na twardych kortach w Cancun ma szansę odzyskać prowadzenie na liście WTA.