Miedwiediew zniszczył kamerę

Kłopoty rozstawionego z numerem piątym Miedwiediewa zaczęły już w pierwszej rundzie. Sfrustrowany przebiegiem meczu z Tajlandczykiem Kasiditem Samrejem wielokrotnie uderzył rakietą w siatkę oddzielającą strony kortu.

Reklama

Przy okazji zniszczył umieszczoną na niej kamerę, wychwytującą błędy serwisu. Ten wyczyn wyceniono na 10 tys. dolarów. Rosjanin ostatecznie wygrał spotkanie po pięciosetowej walce.

Miedwiediew nie przyszedł na konferencję

W drugim pojedynku zachowanie Miedwiediewa było jeszcze gorsze. Również rozegrał pięć partii, ale przegrał po ponad pięciu godzinach rywalizacji z 19-letnim leworęcznym Kalifornijczykiem Learnerem Tienem.

Podczas meczu rzucił swoją rakietą w kierunku linii bocznej, a ta ślizgając się po korcie dotarła do panelu reklamowego w pobliżu jego ławki. Pokłócił się również z sędzią po tym, jak został ukarany za powtarzające się błędy przy serwisie, a następnie opuścił obowiązkową pomeczową konferencję prasową. To w sumie dodatkowo kosztowało go 66 tys. dolarów grzywny.

Najgorszy wynik Miedwiediewa od kliku lat

Miedwiediew dotarł do trzech z ostatnich czterech finałów Australian Open. Przed rokiem przegrał z Włochem Jannikiem Sinnerem po wygraniu... dwóch pierwszych setów.