Proszę kibiców, żeby nie wysyłali Siergiejowi żadnych gróźb. Niech przekierują całą agresję na mnie. Wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja na Ukrainie, wiemy, co robi Putin, ale proszę kibiców, żeby dali spokój Siergiejowi – powiedział Mrozek, cytowany w klubowych mediach.
Zwrócił uwagę, że Rosjanin od jakiegoś czasu dostaje pogróżki.
O ile mnie pamięć nie myli, to nie tak dawno walczyliście, żeby on był dalej z nami, pisaliście, jak umiera za Rybnik, a teraz chcecie się go pozbyć. Siergiej nie jest niczemu winny. On też potępia tę wojnę i Putina. Szczucie na niego w tej trudnej sytuacji nie pomoże – zaznaczył prezes.
Nie ukrywał przy tym, że nie można wykluczyć, iż Łogaczow nie wystartuje w lidze.
Nie wyobrażam sobie drużyny bez Siergieja. Dla mnie jest to ciężkie. Jeśli jednak będzie odgórny przepis, a o tym się mówi, to ja nie będę z tym polemizował. Już prowadzimy działania, żeby zakontraktować innego zawodnika, choć będzie ciężko. A Siergieja musimy zatrzymać, bo nie wyobrażam sobie, żeby on miał wracać do Rosji – stwierdził.
Dzień wcześniej Łogaczow – również za pośrednictwem klubowych mediów – stwierdził, że nie potrafi zrozumieć i nie chce wojny. Chcę żyć na świecie wolnym od takich rzeczy – powiedział.
Działacze ROW od przedłużenia kontraktu z Rosjaninem zaczęli budowę drużyny na nowy sezon. Łogaczow przyleciał do Rybnika na początku lutego z Władywostoku.