Yu-Ting i Khelif nie przeszły testów płci
Do rywalizacji w Paryżu zostały dopuszczone Lin Yu-Ting i Imane Khelif. Obie pięściarki kilka miesięcy wcześniej zostały zdyskwalifikowane podczas mistrzostw świata w boksie, bo nie przeszły testów płci. To jednak nie przeszkadzało MKOl, który pozwolił im na start w letnich igrzyskach olimpijskich.
Mimo protestów rywalek MKOl nie zmienił swojej decyzji. Reprezentantki Tajwanu i Algierii w swoich kategoriach wagowych wygrały wszystkie walki i zdobyły złote medale. Yu-Ting w finale wygrała z naszą Julią Szerematą.
Babiarz mówi o kompromitacji MKOl
Od zakończenia igrzysk w Paryżu minęło już ponad osiem miesięcy. Teraz głos w sprawie dopuszczenia Yu-Ting i Khelif do rywalizacji w stolicy Francji zabrał Przemysław Babiarz. Według niego MKOl się skompromitował pozwalając obu wspomnianym pięściarkom walczyć na igrzyskach olimpijskich.
Kontrowersyjne słowa Babiarza
Babiarz nie ma żadnych wątpliwości, że popełniono błąd. Jeśli były wątpliwości dotyczące wyników badań federacji IBA, należało je rozwiać, a nie dopuszczać do nierównej walki. Czy można sobie wyobrazić większą kompromitację igrzysk olimpijskich? Odpowiada za nią Thomas Bach. Widzowie zobaczyli, jak na ringu olimpijskim osoby wyglądające jak mężczyźni sprały kobiety i odebrały złote medale - podkreślał komentator sportowy w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".