Hojnisz-Staręga dwukrotnie bezbłędnie strzelała w pozycji leżącej i po tej części rywalizacji była ósma. Jednak w każdej z dwóch prób na stojąco popełniła po jednym błędzie, co oznaczało, że do jej czasu biegu dodano dwie karne minuty. To przełożyło się 20. miejsce na mecie, ze stratą 2.42,6 do triumfatorki.
30-letnia liderka kadry blisko medalu olimpijskiego była cztery lata temu w Pjongczangu, gdy właśnie w biegu na 15 km zajęła szóste miejsce. Z kolei cztery lata wcześniej w Soczi rywalizację ze startu wspólnego ukończyła na piątej pozycji. Największym sukcesem zawodniczki AZS AWF Katowice jest brąz mistrzostw świata z 2013 roku w biegu masowym.
Kamila Żuk zajęła 36. miejsce, Kinga Zbylut była 55. - obie trzykrotnie spudłowały, a Anna Mąka zajęła przedostatnią, 85. pozycję - na strzelnicy pomyliła się dziewięć razy.
33-letnia Herrmann, która spudłowała raz na 20 strzałów, odniosła życiowy sukces. W 2014 roku w Soczi zdobyła olimpijski brąz w sztafecie 4x5 km w... biegach narciarskich, które zamieniła na biathlon dwa lata później. W 2019 roku była najlepsza w mistrzostwach świata w biegu na dochodzenie, łącznie ma w kolekcji sześć medali imprezy tej rangi.
Druga, ze stratą 9,4 s, była Chevalier-Bouchet, a trzecia prowadząca w Pucharze Świata Olsbu Roiseland - strata 15,3 s. Norweżka jako jedyna z czołówki miała dwa niecelne strzały. Olsbu Roiseland w Pekinie wywalczyła wcześniej złoto w sztafecie mieszanej 4x6 km, a Chevalier-Bouchet miała w tej konkurencji srebro.