Sagan miał wypadek na początku tegorocznej edycji "Wielkiej Pętli". Kontynuował później udział w wyścigu, ale bez większych sukcesów. Nie miał szans na końcowy triumf.

To trudna decyzja, ale moje kolano znowu spuchło i nie mogę zginać nogi. Kiedy nie można normalnie ruszać nogą, to nic nie da się zrobić - powiedział Sagan.

Reklama

Media spekulują, że był to ostatni Tour de France Słowaka w koszulce Bora-hansgrohe, a kolarz ma się przenieść do francuskiego teamu TotalEnergies. Sagan nie chciał odnieść się do tych doniesień.

Koncentruję się teraz na igrzyskach olimpijskich. Poza tym wiecie, że do 1 sierpnia i tak nic nie mogę powiedzieć, takie są przepisy - uciął.

Peleton ma w czwartek do pokonania 159,4 km z Saint-Paul-Trois-Chateaux do Nimes.