Norweg jest liderem cyklu, zarobił w nim w tym roku 192,5 tys. dolarów, wygrywając m.in. cztery z ośmiu turniejów i już nie da się nikomu wyprzedzić w klasyfikacji końcowej. Duda (137,5 tys.), drugi w tym zestawieniu, triumfował w dwóch imprezach - Oslo Esports Cup w kwietniu i Aimchess Rapid w październiku, a raz wystąpił w finale.
Rywalami dwójki liderów klasyfikacji CCT będą zajmujący trzecią lokatę utalentowany 17-letni Hindus Rameshbabu Praggnanandhaa (106,5 tys.), czwarty w zestawieniu, mieszkający w USA Wietnamczyk Liem Quang Le (95,5 tys.), piąty - Holender Anish Giri (76,75 tys.), zajmujący siódme miejsce w rankingu FIDE, a także trzykrotny mistrz USA Wesley So (8. FIDE), który w poniedziałek wygrał w Toronto inny prestiżowy turniej on line Chess.com Global Championship (Duda odpadł w ćwierćfinale), Szachrijar Mamiedjarow z Azerbejdżanu i kolejny młody indyjski arcymistrz, 19-letni Arjun Erigaisi.
Carlsen, Praggnanandhaa, Giri i So rywalizawać będą w jednym miejscu, siedząc przed ekranami komputerów w specjalnym studiu w Ferry Building w San Francisco, mieście, w którym swoją siedzibę ma firma Meltwater, główny sponsor cyklu.
Duda, Le, Mamiedjarow i Erigaisi grać będą w domu, w obecności specjalnie wyznaczonych arbitrów.
To bardzo silnie obsadzony turniej, jak każdy tego cyklu. Rozgrywany będzie w formule major, czyli z każdym będę grał mecze. Ten format rywalizacji bardzo mi odpowiada. Bedę się spotykał z zawodnikami, z którymi nigdy wcześniej nie rozgrywałem kilkupartiowych pojedynków. Myślę, że będzie to bardzo interesujące i rozwijające mnie jako zawodnika. Połączę przyjemne z pożytecznym - powiedział PAP 24-letni arcymistrz z Wieliczki.
W poniedziałek w pierwszej rundzie rywalem najlepszego polskiego szachisty będzie Erigaisi, w ostatniej czeka go pojedynek z Carlsenem.
Mogę powiedzieć, że ten rok był dla mnie bardzo dobry i miło byłoby zakończyć go dobrym akcentem - dodał.
Ostatnia impreza cyklu tegorocznego Champions Chess Tour będzie jednocześnie trzecią rangi major, z łączną pulą nagród 216 tys. dolarów. Uczestnicy rywalizować będą w siedmiu rundach meczów systemem każdy z każdym. Składać się one będą z czterech partii tempem 15 minut plus 10 sekund doliczane po każdym posunięciu. W przypadku remisu 2:2 odbędzie się dwupartiowa dogrywka tempem 5 minut plus 3 sekundy, a gdy i ona nie przyniesie rozstrzygnięcia, zadecyduje tzw. armageddon. Za każdy wygrany mecz w szachach szybkich uczestnik otrzymuje 7,5 tys. dol. oraz 3 punkty. W przypadku rozstrzygnięcia w dodatkowych partiach pula jest dzielona między zwycięzcę (5 tys i 2 pkt) i pokonanego (2,5 tys. i 1 pkt). Turniej zakończy się w niedzielę 20 listopada.