Do zatrzymania doszło w ostatni wtorek, kiedy na Stadionie Narodowym odbywał się mecz Polska-Chorwacja. Policyjne patrole swoim nadzorem obejmowały rejony dworców i przystanków transportu publicznego, a także trasy dojazdowe na stadion. Jednym z takich miejsc były okolice Ronda ONZ, gdzie służbę pełnili policjanci z IV Kompanii Oddziału Prewencji Policji w Warszawie.

Reklama

"W trakcie patrolu zauważyli dwóch mężczyzn, którzy próbowali wmieszać się w grupę chorwackich kibiców stojących na chodniku. Na widok radiowozu jeden z nich próbował się oddalić z miejsca, natomiast drugi udawał, że nie widzi policjantów" - poinformowała stołeczna policja.

Grek miał przy sobie pistolet i nóż

Jeden z nich, 35-letni obywatel Gruzji miał przy sobie cudze prawo jazdy. W saszetce 40-letniego Greka policjanci znaleźli broń. "Policjanci zabezpieczyli od obywatela Grecji pistolet wraz z amunicją. W trakcie dalszych czynności wyszło na jaw, że miał on również ukryte ostrze w klamrze paska i posługiwał się fałszywym, greckim dowodem osobistym" - przekazała policja.

Znaleziona przy mężczyźnie broń w rejestrach figurowała jako utracona we Włoszech. 40-latek twierdził, że znalazł pistolet pięć godzin wcześniej w galerii handlowej w innej dzielnicy i właśnie szedł na policję, aby go oddać.

Reklama

Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ usłyszeli zarzuty. Grekowi postawiono zarzuty dotyczące posiadania broni i amunicji bez wymaganego zezwolenia, a także posługiwania się podrobionym dowodem osobistym. Obywatel Gruzji usłyszał zarzut ukrywania nienależącego do niego prawa jazdy. 40-latkowi za popełnione przestępstwa grozi do 8 lat więzienia, natomiast 35-latkowi grozi do lat 2 pozbawienia wolności.

Sąd na wniosek Prokuratury zdecydował o umieszczeniu obywatela Grecji w tymczasowym areszcie na 3 miesiące. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ.