Kibice spodziewali się, że Messi w tym spotkaniu strzeli setnego gola dla drużyny aktualnych mistrzów świata. Uczynił to w 20. minucie, a kolejne bramki dołożył w 33. i 38.

Siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki jest zdecydowanie najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Argentyny, wyprzedzając Gabriela Batistutę - 56 trafień i Sergio Aguero - 41.

Reklama

Messi został też trzecim piłkarzem w historii, który przekroczył granicę 100 bramek w drużynie narodowej. Więcej zdobyli tylko Portugalczyk Cristiano Ronaldo - 122 oraz Irańczyk Ali Daei - 109.

Pozostałe gole strzelili: Nicolas Gonzalez (22), Enzo Fernandez (34), Angel Di Maria (78-karny) i Gonzalo Montiel (87).

Podobnie jak w ubiegły czwartek po wygranym 2:0 meczu z Panamą, kibice "Albicelestes" znów mieli okazję nacieszyć się zdobytym przez reprezentację na mundialu w Katarze Pucharem Świata. Messi podniósł go i odśpiewał "Muchachos", hymn reprezentacji.

Była to dla Messiego ostatnia chwila upojenia przed powrotem do codziennego życia w Paris Saint-Germain. Bezpośrednio po meczu odleciał prywatnym samolotem z lotniska w Santiago del Estero bezpośrednio do Francji.